Energa Wybrzeże Gdańsk po kiepskim sezonie spadła do Krajowej Ligi Żużlowej. Z drużyną pożegnał się dotychczasowy menedżer, Eryk Jóźwiak. W klubie nastąpił zatem czas dużych zmian. O aktualnej sytuacji i ciągłej możliwości startów na zapleczu najwyższego szczebla rozgrywkowego opowiada nam Tadeusz Zdunek.
Klub zaakceptował rezygnację Jóźwiaka, który pracował w klubie cztery lata. – Eryk chciał odpocząć od żużla. Wiem, ile sił i nerwów kosztowała go ta praca. W klubie podeszliśmy do jego decyzji ze zrozumieniem – mówi jedyny udziałowiec Wybrzeże Gdańsk S.A., Tadeusz Zdunek.
Klub nie zrzuca winy na menedżera. – Nie mamy zastrzeżeń do pracy Eryka. Wiele razy mówiłem, że mieliśmy do niego pełne zaufanie. Eryk powiedział, że szczególnie ostatni sezon był dla niego ciężki i teraz zwyczajnie musi odpocząć, nabrać dystansu. Mamy do czynienia ze sportem zawodowym, gdzie współpracujemy z zawodnikami uważającymi się za profesjonalistów. Rok temu mieliśmy Michaela Jepsena Jensena i prezentował się słabo. Teraz poszedł do Grudziądza i robi furorę. Wcześniej brakowało mu determinacji. Teraz pokazuje, że nie zapomniał, jak się jeździ. Na pewno pomogło mu to, że schudł kilkanaście kilogramów. Jaki wpływ ma na to menedżer? Żużel często da się porównać do skoków narciarskich. Raz ktoś skacze bardzo daleko, a za chwilę nie idzie… Da się coś przewidzieć? – zastanawia się Zdunek.
W sztabie szkoleniowym pozostał trener Lech Kędziora, ale na razie nie wiadomo, czy klub powierzy mu funkcję trenera pierwszego zespołu. – Zobaczymy, co będzie dalej. Lech Kędziora na razie zajmuje się młodzieżą – stwierdza szef gdańskiego klubu.
Klub rozważa zatrudnienie dyrektora, który odpowiadałby za stronę sportową klubu. – Przed nami stoi wiele znaków zapytania, bo nawet nie wiemy, w której lidze wystartujemy. Spadliśmy do Krajowej Ligi Żużlowej, ale to nie oznacza jeszcze, że tam zostaniemy, Co będzie z Orłem Łódź? Czy drużyna, która awansuje – Unia Tarnów lub Start Gniezno – będą miały środki, by zgłosić się do Metalkas 2 Ekstraligi? Jestem po rozmowach z wiceprezydentem miasta. Otrzymałem obietnicę, że miasto nas nie zostawi i nadal będzie nas wspierać. To ważne – ocenia Tadeusz Zdunek.
Dla Energi Wybrzeże sezon skończył się miesiąc temu, ale jeszcze nie zaczął budować składu. Gdańszczanie spadli do Krajowej Ligi Żużlowej, jednak może powtórzyć się sytuacja z minionego sezonu, gdy w ostatniej chwili PSŻ Poznań – mimo spadku – otrzymał propozycję jazdy w Metalkas 2. Ekstralidze. I jak wiemy – świetnie sobie poradził, kwalifikując się do półfinałów play-off. – O skład bym się aż tak nie martwił, bo nawet teraz zawodnicy się do nas zgłaszają. Czekamy na decyzję, gdzie wystartujemy, choć to nie rozstrzygnie się zapewne zbyt szybko. Niestety, coraz więcej klubów ma problem z finansami. Żużel stał się nieprawdopodobnie drogim sportem. Jeszcze niedawno nieliczni mogli liczyć na kontrakty rzędu miliona złotych. Teraz rozmowy z wszystkimi zawodnikami zaczynają się od kwoty 500 czy 600 tysięcy złotych. Prywatni właściciele nie dadzą rady i coraz częściej będą się wycofywać. To powinno zostać unormowane – twierdzi Zdunek.
Nie jest też znany budżet klubu. – Tak jak wspomniałem – musimy poczekać. Z pewnością jak będziemy w Krajowej Lidze Żużlowej, to będziemy mieli niższy budżet – ocenia jedyny udziałowiec gdańskiego klubu.
TOMASZ ROSOCHACKI
REKLAMA, +18
Żużel. Brąz dla Torunia! Pechowa Stal bez szans na Motoarenie (RELACJA)
Żużel. Znamy skład Apatora na sezon 2025! Dwa ważne nazwiska dołączają do Aniołów!
Żużel. Dramat Stali na koniec sezonu! Poważny wypadek lidera
Żużel. Lider Apatora z dwuletnią umową! „Jestem bardzo podekscytowany”
Żużel. Oni dostaną dzikie karty? Znów ma być wiele krajów
Żużel. Został dziś ogłoszony, a… prowadzi rozmowy z innymi klubami! Saga z Sadurskim jeszcze potrwa