fot. media klubowe Falubazu Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Już w najbliższy weekend Stelmet Falubaz Zielona Góra rozpocznie rywalizację w fazie play-off eWinner 1. Ligi. W kontekście zielonogórzan, podobnie jak w przypadku innych ekip, więcej niż o dyspozycji sportowej mówi się o tym, kto będzie jeździł w zespole w kolejnych rozgrywkach. Szef siedmiokrotnych mistrzów Polski podkreśla, że ma ważne kontrakty z sześcioma zawodnikami i szanuje decyzję Patryka Dudka, który przez kolejne dwa lata na pewno nie wróci do macierzystej ekipy.

 

W gronie zawodników, którzy mogą opuścić Falubaz wymieniany jest najczęściej Max Fricke. Australijczyk wyróżnia się na tle innych pierwszoligowców i bardzo chce mieć pewność jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej w przyszłym sezonie. O zawodnika mocno zabiega ZOOleszcz GKM Grudziądz.

– Max Fricke z Zieloną Górą rozmawiał w zeszłym sezonie, że jedziemy ten sezon pod warunkiem tego, że wrócimy do PGE Ekstraligi. Spotkaliśmy się z Maxem oraz jego menadżerem Tomaszem Gaszyńskim i rozmawialiśmy o przyszłym roku. Jeśli Max podejmie inną decyzję, to jest jego decyzja. Nikt go nie jest w stanie końmi zatrzymać w Zielonej Górze. Sytuacja jest o tyle trudna, że my do 18 września nie będziemy wiedzieli, w którym miejscu jesteśmy – mówił Wojciech Domagała w rozmowie z Jackiem Białogłowym z Radia Zielona Góra.

– Sprowadziłbym to do innej kwestii, czyli kuriozum, które się dzieje. Na dzień dzisiejszy przed rozpoczęciem play-offów wszyscy żyją transferami i tym, kto gdzie pójdzie. Zadałem zawodnikom pytanie o to, jak wygląda sytuacja, bo martwiłem się czy będą mieli motywację by jechać o PGE Ekstraligę. Z każdym indywidualnie rozmawiałem i tak naprawdę mówią, że się koncentrują na jeździe – dodał prezes zespołu z W69.

Poza wspomnianym liderem zespołu Marka Mroza i Tomasza Szymankiewicza, kibice martwią się o przyszłość najskuteczniejszego krajowego zawodnika, Krzysztofa Buczkowskiego. Co ważne, prezes podkreślił, że jest on związany umową z zielonogórzanami. Zaskakujące mogą być natomiast słowa na temat drugiego z doświadczonych krajowych żużlowców.

– Piotr Protasiewicz ostatnio mi zadeklarował, że jeżeli będzie taka potrzeba, to on pojedzie kolejny sezon dla Falubazu. Ważne kontrakty z Falubazem Zielona Góra mają Rohan Tungate, Krzysztof Buczkowski, Damian Pawliczak, Dawid Rempała, Fabian Ragus, Nile Tufft. Możemy sobie gdybać kto przyjedzie, a kto odejdzie, ale tu powiedziałem fakty – zaznaczył sternik Falubazu.

W ostatnich tygodniach w środowisku związanym z ekipą spod znaku Myszki Miki szeroko komentowana jest też decyzja Patryka Dudka. Ulubieniec kibiców zdecydował, że pozostanie na kolejne dwa lata w toruńskim Apatorze. Fani liczyli natomiast, że rozbrat wychowanka z klubem będzie bardzo krótki.

– Zarówno z Patrykiem, jak i z jego rodzicami mam cały czas kontakt. Rozmawiałem z nimi z pięć tygodni temu, czyli jeszcze przed podjęciem decyzji. Rozmawialiśmy o wielu tematach. Taka decyzja została przez Patryka podjęta. Sądzę, że dostał bardzo dobrą propozycję z dotychczasowego klubu, czyli Apatora Toruń. Skoro tak zdecydował, to ja to szanuję i życzę mu powodzenia – podsumował Wojciech Domagała.