Główna Komisja Sportu Żużlowego rozstrzygnęła już sporną kwestię w sprawie ekwiwalentu za Bartłomieja Kowalskiego. Zdaniem władz polskiego żużla, częstochowskiej ekipie nie przysługuje żadna kwota za wyszkolenie zawodnika.
O kwestii ekwiwalentów zrobiło się głośno już przed tym sezonem. Właśnie przez nią tak późno do Motoru Lublin dołączył Dominik Kubera. Kwoty za wyszkolenie zawodnika domagali się leszczynianie, więc Koziołki poczekały ze ściągnięciem zawodnika do pierwszego okienka transferowego.
Sprawa Kowalskiego była znacznie bardziej skomplikowana, bo w kolejnym sezonie 19-latek wciąż będzie juniorem. Do tego w jego CV przed Eltrox Włókniarzem są dwa inne kluby – KKŻ Kraków oraz Akademia Janusza Kołodzieja.
– Przepisy są jasne. Ekwiwalent przysługuje dwóm pierwszym klubom zawodnika. W przypadku Bartłomieja Kowalskiego pierwszym z nich jest KKŻ Kraków. Drugim Akademia Janusza Kołodzieja, która w świetle regulaminu spełnia wszystkie znamiona klubu żużlowego – mówi Łukasz Szmit, członek GKSŻ w rozmowie z Jarosławem Galewskim z WP Sportowe Fakty.
Taki rozwój wypadków sprawia, że częstochowianie nie otrzymają środków z ekwiwalentu. Moje Bermudy Stal Gorzów, która wygrała wyścig o juniora z m.in. eWinner Apatorem Toruń i Betard Spartą Wrocław, nie będzie musiała płacić Eltrox Włókniarzowi ani złotówki.
Przypomnijmy, że w tym sezonie Kowalski – z uwagi na brak miejsca w składzie Lwów – występował głównie w 2. Lidze Żużlowej. Na najniższym szczeblu rozgrywkowym był szóstym najskuteczniejszym zawodnikiem i osiągnął średnią 2,175 punktu na bieg.
Jawne złodziejstwo i tyle. Wkładamy w zawodnika kasę, a później kolesie z komunistycznego zarządu pokazują nam środkowy palec. Czysta komuną. Okraść, oszukać i wyrwać za 0 zł. Śmierdzi mi tu tym starym komuchem z Gorzowa, co to za zasługi dla bezpieki w PRL, dzisiaj piastuje co się da. Może wkrótce wreszcie opuści ten świat i będzie w końcu jakąś sprawiedliwość.
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend