Żużel. Władze Stali nie chcą zbytnio mieszać w składzie w kolejnych latach. „Zbudowaliśmy bardzo perspektywiczny zespół”

Foto: Tomasz Przybylski // GESS.PL
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Moje Bermudy Stal Gorzów przystąpi do sezonu 2022 jako najmłodsza ekipa PGE Ekstraligi. Średnia wieku siedmiu zawodników, którzy najpewniej odjadą najwięcej wyścigów drużynie wynosi zaledwie 25 lat. Marek Grzyb, prezes Stalowców, przyznaje, że założeniem zarządu klubu jest stawianie na zawodników, mających jeszcze wiele lat kariery przed sobą i wierzy w to, iż zespół nie będzie wymagał zbyt wielu zmian w kilku kolejnych okienkach transferowych.

 

Gorzowianie już przed tegorocznymi rozgrywkami nie dokonali zbyt wielu wzmocnień. Swoje zadania w poprzednim sezonie bardzo dobrze wykonywał bowiem kwartet Bartosz Zmarzlik-Martin Vaculik-Szymon Woźniak-Anders Thomsen. Najważniejszy transfer to zatem oczywiście ściągnięcie Patricka Hansena, jednego z zawodników, którzy najbardziej przyczynili się do triumfu Arged Malesy Ostrów Wielkopolski w eWinner 1. Lidze. Na pozycji wprowadzonej przez władze rozgrywek przed sezonem 2021 zastąpi on Rafała Karczmarza.

– Mogę powiedzieć, że jako zarząd jesteśmy zadowoleni z tego, jak wygląda nasza drużyna na sezon 2022. Pojawiła się oczywiście koncepcja, aby wzmocnić formację juniorską, bo zarząd miał taki plan, żeby uzupełnić każdy słabszy punkt z poprzedniego sezonu. Stało się tak, że Bartłomiej Kowalski do nas nie przystąpił, ale nie można powiedzieć, że jesteśmy w złej sytuacji – mówi nam Marek Grzyb.

– W formacji U-24 mamy natomiast Patricka Hansena i w tym elemencie się wzmocniliśmy. Należy też pamiętać, że zawodnikiem, który może startować na tej pozycji jest także Wiktor Jasiński dodaje sternik gorzowskiego klubu.

W zespole żółto-niebieskich jest tylko jeden ponad trzydziestoletni zawodnik. To Martin Vaculik, który wciąż jest stosunkowo młody jak na przedstawiciela czarnego sportu (w kwietniu skończy 32 lata) i zapewnia, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w walce o najcenniejsze żużlowe tytuły. Najmłodszy w ekipie jest natomiast Oskar Paluch. Młodzieżowiec będzie mógł startować w formacji juniorskiej od 7 czerwca, gdy skończy 16 lat.

– Mamy młodych zawodników, którzy mają dużą szansę na progres. Jestem zadowolony, że udało nam się zbudować bardzo perspektywiczny zespół, co jest bardzo ważne patrząc na kolejne sezony. Chcieliśmy stworzyć drużynę, która bez większych korekt przejedzie kolejne trzy lata. Bardzo bym sobie życzył, żeby tak było. Nie zamierzamy w następnych latach zbyt wiele mieszać. Nasza drużyna jest młoda, ma ogromny potencjał i świetnie się rozumie. Stworzyliśmy prawdziwie „Stalową rodzinę”– podsumowuje Marek Grzyb.