Harry McGurk (fot.www.facebook.com/@teammcgurk
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Młody Brytyjczyk kilka dni temu dołączył do „Circus Maximus”, czyli startującej w SGB Championship drużyny Plymouth Gladiators. Teraz będzie się starał pokazać, na co go stać.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ

McGurk dołączył do tego zespołu razem z Benem Morleyem, 28-latkiem znanym z występów w pierwszoligowym Kent Kings.

– To dla mnie duży krok – powiedział 18-latek cytowany przez „Speedway Star”. – Tego właśnie potrzebuję-spędzania więcej czasu na motocyklu. Ściganie się w tylko jednej lidze nie jest dla mnie optymalne, kiedy patrzę na innych zawodników w moim wieku, którzy jeżdżą dwa, trzy razy w tygodniu.

Młody zawodnik każdą okazję chce wykorzystać na naukę żużlowego rzemiosła.

– Nagle zrobiłem się bardzo zajęty, ale też zyskuję wielką szansę nauczenia się wiele od takich zawodników jak Hans Andersen. To wielki profesjonalista, który wygrał w żużlu niemal wszystko, co możliwe. Będę sobie brał do serca jego nauki, tak jak innych kolegów z drużyny. Nauka i postęp jako zawodnik to cel tego sportu.

Ben Morley zdołał się już pokazać na torze z dobrej strony, punktując w wygranych meczach przeciwko Poole oraz Oksfordowi.

– Dobrze mi poszło w dwóch spotkaniach i jeśli utrzymam ten poziom, będzie super – przyznał w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem. – Oto liga, w której chcę startować. Musiałem wcielić w życie plan B, ale dobrze wrócić znów do ligi Championship – podsumował.