Australijczyk Todd Wiltshire w Polsce startował w czterech klubach. Przygodę z naszymi rozgrywkami zaczynał od częstochowskiego Włókniarza, z którym związał się w 1991 roku. Jak sam przyznaje, pierwsze jazdy w lidze polskiej były dla niego „hardcorem”.
– W sezonie 1991, o ile dobrze pamiętam, miałem w swoim kalendarzu blisko sto imprez. Jechałem ligę szwedzką oraz polską. W Polsce był wówczas totalny „hardcore”. Oni oczekiwali ode mnie kompletu dosłownie w każdym moim spotkaniu. Jak zdobywałem czternaście punktów na piętnaście możliwych, to podchodzili do mnie i pytali, co się ze mną dzieje. Dlaczego ten jeden raz przegrałem. To był dla mnie, dla mojej głowy sezon ciężki pod kątem mentalnym – wspomina Australijczyk na łamach Speedway Stara.
W 1990 roku, 22-letni wówczas Wiltshire wywalczył w Bradford brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Po finale mówiono mu, że to wielki sukces i na mistrzowskie medale jeszcze przyjdzie pora. Pomimo początkowej akceptacji tych stwierdzeń, dziś Australijczyk się z nimi kompletnie nie zgadza.
– Brązowy medal to oczywiście było coś. Po dwóch biegach byłem niepokonany i liczyłem na więcej. Pamiętam, że w parkingu po zawodach Barry Briggs gratulował mi sukcesu i uspokajał, że na tytuł przyjdzie jeszcze pora. Stwierdził również, że w jego odczuciu byłoby za wcześnie, gdybym wygrał finał. Ja to sobie poukładałem i nawet doszedłem do wniosku, że może to i racja. Później ze względu na kontuzje i inne wydarzenia nie byłem już tak blisko złota. Dlatego nie zgadzam się dziś z tamtą teorią Brigssa. Kiedy tylko jest możliwe, trzeba korzystać z okazji. Życie pokazało, że niekiedy nie ma już po prostu drugiej szansy – podsumowuje były żużlowiec m.in. Polonii Bydgoszcz i Włókniarza Częstochowa.
CZYTAJ TAKŻE
Wymagali kompletów a tymczasem Todd często otwierał sezon z mocnego buta.
2003 – I kolejka: Polonia Bydgoszcz w Zielonej Górze (0,1,0) 1pkt.!
1998 – I kolejka: Częstochowa z Rybnikiem (3,0,2,1,0) 6pkt. (II LiGA!!!)
Może trzeba było być lepiej gotowym na sezon.
Czy Ty czytasz tylko nagłówki? Przecież w artykule jest jasno napisane że tak wymagali w 1991 gdy Częstochowa jeździła w II lidze, a on był wówczas 3 zawodnikiem świata z roku poprzedniego.
Żużel. Wojdyło kierował się dwiema sprawami. „Postawiłem na płynność finansową. Orzeł jest wypłacalny”
Żużel. Piękny gest Macieja Janowskiego. Lider Sparty odwiedził chore dzieci
Żużel. Szczere wyznanie juniora Włókniarza. Oficjalnie zakończył karierę!
Żużel. Rozpoczynamy „Żużlową Paczkę 2024”. Wylicytujcie plastrony, możliwość udziału w treningach żużlowych i wiele więcej!
Żużel. Mikołaje na motorach w Gdańsku! Wśród nich młody zawodnik Wybrzeża
Żużel. Vaculik mówi o sytuacji Stali. Chce dalej jeździć w Gorzowie!