fot. Motor Lublin
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Żużlowcy Motoru Lublin nie zmieniają swoich przygotowań. W poprzednich latach wypady na rowery do Calpe dawały rezultaty w późniejszych etapach sezonu, zatem i tym razem lublinianie przed rozgrywkami udadzą się na podbój Hiszpanii.

 

– My już od trzech lat jeździmy do Calpe na rowery. Ten klimat i góry nam sprzyjają. Mamy tam już wyrobione swoje ścieżki. Powtórzymy to przed przyszłym sezonem – mówi prezes Motoru, Jakub Kępa. Niewykluczone także, że treningi rowerowe będą połączone ze „zgrupowaniem” na zagranicznym torze, jak to miało mieć miejsce przed sezonem 2021, ale ze względu na pandemię koronawirusa te plany odwołano.

Przypomnijmy, że w składzie Motoru nie doszło do wielu zmian. Z ekstraligowego zespołu odszedł jedynie Krzysztof Buczkowski, który zasilił Stelmet Falubaz Zielona Góra, a Koziołki pozyskały powracającego po dyskwalifikacji Maksyma Drabika.