Planowany turniej Grand Prix na długim torze w Herxheim został odwołany. Powodem takiej decyzji nie jest obecny nawrót pandemii koronowirusa u naszych zachodnich sąsiadów, ale powolny postęp renowacji trybuny.
Parę dni temu na torze w Herxheim ponownie zawarczały motocykle i wszyscy mieli nadzieję na wielkie święto, jakim miał być tegoroczny turniej Grand Prix na długim torze. Na zawody pozwolenia nie wydał jednak Urząd Miasta. Odmowna decyzja spowodowana jest wciąż trwająca renowacją trybuny głównej.
– Jako miasto nie możemy zagwarantować pełnego bezpieczeństwa na zawodach ze względu na trwające prace budowlane. Tym samym nie zezwalamy na rozegranie zawodów – można przeczytać w piśmie władz miejskich do klubu. Przypominamy, iż w 2015 roku spłonęła jedna z trybun na stadionie. Prace remontowe wokół trybuny i budynku klubowego trwają do dnia dzisiejszego.
Wedle niepotwierdzonych informacji, w tym roku mistrz świata na długim torze zostanie wyłoniony po trzech turniejach. Ostatni planowany jest na 4 września w Morizes.
Żużel. Apator powinien dzwonić do Zagara? Baron jasno mówi o Przedpełskim
Żużel. Spodziewali się najtrudniejszego meczu. Kapitan dumny z bydgoskich juniorów
Żużel. Weszli do Stali „na wnuczka”. Wraz z klubem budują markę
Żużel. To będzie jego przełomowy sezon? Ma szansę zaistnieć w Polsce
Żużel. Sajfutdinow zaakceptował to, co jest. Wciąż chce zrealizować marzenie z dzieciństwa
Żużel. We Wrocławiu wykreował się lider Falubazu? Hampel: Chciałbym tak jechać cały sezon