Martin Vaculik Foto: Tomasz Przybylski // GESS.PL

Rozstanie Stanisława Chomskiego oraz Szymona Woźniaka ze Stalą Gorzów wywołały wiele negatywnych emocji wśród ludzi związanych z czarnym sportem. Los klubu z województwa lubuskiego wisiał na włosku, jednak na szczęście gorzowianie wystartują w zbliżających się rozgrywkach PGE Ekstraligi. O swoich odczuciach związanych z trudnym czasem dla drużyny opowiedział Martin Vaculik w programie „Home Track”.

 

Ze Stanisławem Chomskim pożegnano się pod koniec rozgrywek. Szkoleniowiec Stali nie mógł poprowadzić drużyny w dwumeczu o 3. miejsce z KS Apatorem Toruń, ani nawet finale U24 Ekstraligi. Martin Vaculik opowiedział o tym jak czuł podczas spotkań o brązowy medal.

– To był dla nas szok. W meczu o brąz było to dla nas ciężkie. Czułem się bez życia. Byłem, bo byłem, ale to było mega dziwne uczucie. Nie można powiedzieć, że dwumecz przegraliśmy przed meczem. Toruń był lepszy na torze. Mówię za siebie, nie czułem się w najlepszym położeniu – wyjawił Słowak.

Żużel. Szef Byków mówi wprost! Na kredyt nie pojedzie, uderza w Stal!

Żużel. Andrzej Lebiediew ze szczególnym wyróżnieniem!

Po zakończonym sezonie, mimo wcześniejszych zapewnień z drużyną rozstał się też Szymon Woźniak. Martin przyznał, że Szymon był jego przyjacielem i po tej informacji postanowił z nim porozmawiać.

– Miałem bardzo mieszane uczucia i byłem zdziwiony. Nie mogłem tego zrozumieć. Ja z Szymkiem byłem cały czas w kontakcie i rozmawialiśmy, ale nasze rozmowy zostawię dla siebie. Tak jak mówiłem, był to dla mnie szok, nie rozumiałem tego – zdradził Vaculik.

Żużel. Zapracował na szansę w lidze polskiej. Będzie objawieniem sezonu? (WYWIAD)

Na ratunek gorzowskiej Stali rzucił się Dariusz Wróbel. Nowy prezes klubu włożył wiele pracy w to, aby uratować dziewięciokrotnych mistrzów Polski. Kapitan zespołu odbył już z nim niejedną rozmowę i jest bardzo zadowolony z pracy, którą wkłada w ratowanie klubu.

– Spotkałem się z Darkiem, niejednokrotnie rozmawialiśmy. Czułem z jego strony ogromną chęć pomocy. Chciałbym mu i wszystkim ludziom, którzy pomagają Stali bardzo podziękować. Naprawdę starają się, żeby wszystko było dobrze, żeby Stal była dobrym klubem, żebyśmy mogli osiągać jak najlepsze wyniki. Ja ze swojej strony zrobię wszystko, żeby ciągnąć ten wynik, najwyżej jak się tylko da, i żeby być mocnym punktem drużyny – powiedział Słowak.

Żużel. Ściągnął Gollobów do Bydgoszczy. Legendarny spiker Polonii (WYWIAD)

Mateusz Kędzierski zapytał również Słowaka o to, czy planuje po sezonie 2025 opuścić Stal Gorzów. Odpowiedź lidera drużyny była krótka: nie. To samo odpowiedział na pytanie dotyczące sygnałów ze strony Orlen Oil Motoru Lublin odnośnie pozyskania go.

Cały odcinek „Home Track” Mateusza Kędzierskiego można obejrzeć w serwisie YouTube: