Jakub Kępa, fot. Anna Dymek

W sezonie 2022 zadebiutowały nowe rozgrywki w Polsce. U24 Ekstraliga miała za zadanie dać więcej okazji do jazdy młodym zawodnikom, a także szansę pokazania się talentom z innych krajów. Jakub Kępa uważa, że ta liga się nie sprawdziła i powinna zostać jak najszybciej zastąpiona.  

 

Według prezesa Orlen Oil Motoru Lublin największym problemem jest to, że brakuje zawodników, którzy się wybili dzięki U24 Ekstralidze. Pojedyncze przykłady żużlowców, którzy w trakcie sezonu zasilili drużyny z niższych lig nie są warte tego, aby wydawać pieniądze na te rozgrywki.

– W mojej ocenie te trzy ostatnie lata pokazały, że nie mamy tak naprawdę zbytnio nazwisk, które się wybiły w tych rozgrywkach i zaistniały w Ekstralidze – stwierdził Jakub Kępa podczas rozmowy w Radiu Freee.

Żużel. To będzie największy problem Byków? Trener przyznaje

Żużel. Ambitny plan Pawlickiego! Wciąż myśli o Grand Prix!

Patrząc na to, jacy zawodnicy reprezentowali klub z Lublina w lidze młodzieżowej ciężko raczej się dziwić, że przez 3 lata nie zdążył wyrosnąć żaden wartościowy jeździec. Żużlowcy byli kontraktowani raczej z myślą, aby kadra były uzupełniona, a nie po to, aby w niedalekiej przyszłości móc reprezentować zespół.

– Nie chciałbym się jakby rozwijać, bo swoje jakby już powiedziałem, czy to na spotkaniu prezesów i ja jestem akurat przeciwny tym rozgrywkom – powiedział prezes Orlen Oil Motoru Lublin.

Żużel. Bańbor wróci do Rzeszowa? Mówi o dylemacie!

Możliwy jest taki scenariusz, że sezon 2025 będzie ostatnim dla U24 Ekstraligi. Prezesi i działacze coraz głośniej wyrażają niechęć do tych rozgrywek i myślą nad inną strategią rozwoju młodych zawodników. – Natomiast mówię, zbyt złożony proces, żebyśmy na ten temat tutaj dyskutowali. Czekam na rozwiązania – dodał.