Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dwukrotny indywidualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik przewodzi klasyfikacji Grand Prix z 78 punktami na swoim koncie. Drugi w klasyfikacji Leon Madsen ma ich osiemnaście mniej. Nie brak jednak głosów kibiców, iż pomimo wysokiej przewagi, Zmarzlik ogólnie wypada słabiej w cyklu, aniżeli w poprzednich sezonach. W Gorican Polak wprawdzie wygrał a trzecie miejsce zajął w Teterowie i Gorzowie. W pozostałych turniejach plasował się jednak poza podium. 

 

Postanowiliśmy zatem przyjrzeć się i porównać tegoroczną sytuację zawodnika Stali Gorzów w połowie zmagań o tytuł mistrza świata do tej z lat poprzednich. W pierwszym mistrzowskim sezonie – 2019 – Zmarzlik w pięciu pierwszych odsłonach wygrał dwa turnieje (Krsko i Wrocław) a po pięciu turniejach miał na swoim koncie 61 punktów. Kolejne 72 „dołożył” w następnych odsłonach cyklu. W sezonie 2020 Zmarzlik ponownie w pięciu pierwszych turniejach wygrywał dwa razy (Gorzów i Praga). Po nich miał na swoim koncie 75 punktów, czyli trzy mniej, aniżeli w obecnym sezonie. Najlepszą pierwszą piątkę Stalowiec zaliczył w sezonie 2021. Wtedy miał na swoim koncie aż 83 punkty, ale tytuł najlepszego wywalczył ostatecznie Artiom Łaguta. Najsłabiej umowną połowę cyklu Zmarzlik odjechał w sezonie 2017. Po pięciu turniejach miał na swoim koncie „zaledwie” 39 punktów.

Pomimo, że w tym roku Zmarzlik jak na razie na najwyższym stopniu podium stawał tylko raz, kibice mogą „spać” spokojnie. Statystyki pokazują, iż sytuacja jest pod umowną kontrolą. Przypominamy, że w 2000 roku Anglik Mark Loram został mistrzem świata nie wygrywając turnieju. Najważniejsza bowiem jest systematyczność, a tej Zmarzlikowi jak widać poniżej nie brakuje.

Punkty turniejowe Bartosza Zmarzlika po pięciu rundach Grand Prix:

Punkty zwykłe Bartosza Zmarzlika po pięciu rundach Grand Prix: