Mateusz Tudzież. Foto: Radek Kalina/Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przed Mateuszem Tudzieżem jeden z ważniejszych sezonów w dotychczasowej karierze. Wychowanek klubu z Rybnika od przyszłego roku będzie już ścigał się w gronie seniorów, a do tego po raz pierwszy przywdzieje barwy innej ekipy niż ROW-u. Jak się okazuje, 21-latek przygotowania do kolejnych rozgrywek rozpoczął w Irlandii.

 

 

Tudzież podczas okienka transferowego zdecydował się zamienić Rybnik na Lublin. Dla zawodnika najważniejsza była możliwość częstych startów i będzie ją miał w U-24 Ekstralidze. Jeśli zostałby w ekipie Rekinów, to musiałby walczyć o skład z Patrykiem Wojdyło.

– Na razie siedzę na Wyspach i właśnie tutaj zacząłem treningi. Nie miałem takiego zamiaru wcześniej, ale już mnie ciągnęło. Brakowało mi zmęczenia i poszedłem sobie na siłownię. Teraz chodzę na nią częściej. Co do poważniejszych przygotowań, to myślę, że będą one inne niż do tej pory. Wcześniej przygotowywałem się do startów z klubem z Rybnika, a teraz jestem w drużynie z Lublina – mówi nam Tudzież.

Elementem przygotowań zawodnika z pewnością będzie także zgrupowanie z Koziołkami. W ostatnich latach Motor upodobał sobie wyjazdy do Calpe, gdzie zawodnicy kręcili kilometry na rowerach. Póki co, żużlowiec szlifuje jednak formę samodzielnie i pomaga jednemu ze sponsorów.

– Najprawdopodobniej zostanę tu do grudnia i zobaczymy jak to będzie wyglądało dalej. Przyjechałem do jednego ze sponsorów i bardzo mu dziękuję za ugoszczenie. Pomagam mu przy małym biznesie. Oprócz tego mam czas na trochę odpoczynku i zwiedzenie kilku super miejsc. Teraz doszła ta siłownia, więc element przygotowań dołożyłem – kontynuuje zawodnik, który poprzedni sezon zakończył ze średnią 1,264 punktu na bieg.

Nowy nabytek Koziołków chciałby znaleźć sobie także kolejny klub, aby jeszcze bardziej zwiększyć liczbę startów w przyszłorocznym sezonie. Skoro zatem tak bardzo spodobało mu się na Wyspach, to możemy liczyć na kolejnego zawodnika w Premiership?

– Na pewno będę chciał startować w jakieś zagranicznej lidze. Jestem zawodnikiem, który potrzebuje dużo jazdy. Gdy sporo startuję, to widzę u siebie progres. Czy to będzie Anglia i czy ten klub uda się znaleźć? Tego nie wiem. Wszystko się okaże przed sezonem – kończy Tudzież.