Max Dilger ma już plan na nadchodzący sezon. Niemiec zamierza startować na trzech frontach – w polskiej 2. Lidze, w rozgrywkach we Francji oraz w rywalizacji na długim torze. Te starty mają mu zapewnić zachowanie odpowiedniego rytmu.
– Najważniejsze jest dla mnie oczywiście to, aby jak najlepiej wypaść w mistrzostwach świata na długim torze, do których się zakwalifikowałem. To jest dla mnie priorytet. Oprócz tego oczywiście starty w drugiej lidze polskiej. W zeszłym roku miałem okazję do jazdy w barwach Wolfe Wittstock i całkiem źle nie było. Uważam, że moja średnia nie była najgorsza – mówi Niemiec dla magazynu Speedweek. Przypomnijmy, że średnia Dilgera w sezonie 2021 wyniosła 1,7 punktu na bieg i był to najlepszy wynik wśród zawodników Wolfe Wittstock.
– Mam zamiar się poprawić w kolejnym sezonie. Do tego dojdą jeszcze starty w lidze francuskiej, gdzie tak naprawdę mogłem pojechać w minionym sezonie ze względu na kolizję terminów zaledwie dwa razy – dodaje.
Co ciekawe, do tej pory nie wiadomo, w jakim klubie w polskich rozgrywkach wystąpi Dilger. Nieoficjalnie mówi się, że żużlowiec związał się z Wolfe, ale podczas oficjalnej prezentacji Wilków jego nazwisko nie padło…
Żużel. Lebiediew zabrał głos po upadku. Co za słowa o Sajfutdinowie!
Żużel. Mistrz świata w kolarstwie doradzi żużlowcom
Żużel. Z nim Anioły mają moc! Lampart wrócił w kapitalnym stylu i ocenił swoją dyspozycję
Żużel. Zaczął jako 28-latek. Został legendą żużla i mistrzem świata
Żużel. Burza po wpisie Chomskiej! Trener Stali powinien zrobić więcej zmian?
Żużel. Koziołki odarły Stal ze złudzeń! Holder show w Lublinie! (RELACJA)