Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ultrapur Start Gniezno nie zdołał odrobić strat z pierwszego meczu, przez co nie wywalczył promocji do Metalkas 2. Ekstraligi. Trener Tomasz Fajfer nie ukrywa rozczarowania z ostatecznej porażki. W pomeczowej rozmowie przyznał, że wszystko było dopięte na ostatni guzik oraz wytłumaczył powód absencji Kyle’a Howartha.

 

Tomasz Fajfer rozpoczął pracę w Starcie Gniezno podczas pechowego sezonu 2022, gdzie ostatecznie gnieźnianie spadli i rozpoczęli przygotowania do szybkiego powrotu na zaplecze PGE Ekstraligi. Ostatecznie lepsza okazała się Stal Rzeszów, ale sezon 2024 miał oznaczać długo wyczekiwany powrót. Pomimo porażki na tarnowskiej ziemi, kibice zapełnili stadion w Gnieźnie i liczyli na awans swoich ulubieńców.

Żużel. Mrozek zabiera głos ws. Kurtza i mówi o celu na przyszły sezon! „Chcemy się utrzymać”

Żużel. Wprowadził ROW do Ekstraligi i wbił szpilkę Polonii! „Ja czuje za*ebiste!”

Zaraz po trzynastym biegu świętować zaczęła Unia Tarnów, ale ostatecznie mecz wygrał Start Gniezno. Brak porażki na domowym torze nie przekuł się w awans do Metalkas 2. Ekstraligi. – Cały sezon mocno pracowaliśmy, ale końcówka nam nie wyszła. Mamy pozamiatane i znowu jesteśmy w tym miejscu, co na początku – mówi Tomasz Fajfer dla naszego portalu. – Jak za mocno się chce to nie wychodzi. Jakaś presja nie została narzucona. Zawodnicy sami chcieli mocno od siebie i nie wyszło. Problem mieliśmy w Tarnowie ze startem i tutaj też się potwierdziło. Nie wyszło nam, no i tyle. Zawodnicy byli naprawdę zmobilizowani. Wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Równa jazda gnieźnian była kluczowa w zwyciężeniu fazy zasadniczej, ale braków w meczu finałowym nie dało się załatać. Mur runął, a z nim marzenia o powrocie. – Cały sezon jechaliśmy dobrze i nie było jakiś tam wpadek. Wiedzieliśmy, że Tarnów zmontował taki skład i był stawiany zimą do awansu. Jakoś tam fajnie wypadaliśmy i szkoda, że ostatni krok nam nie wyszedł.

Kyle Howarth i Kevin Woelbert okazali się ostatecznie problemami zespołu. Niemiec pojechał poniższej wszelkich oczekiwań, prezentując się dobrze jedynie na torze w Daugavpils. Brytyjczyka natomiast zabrakło w ostatecznym meczu o stawkę. Trener Fajfer zatem wytłumaczył, dlaczego kapitana Sheffield Tigers nie zobaczyliśmy w dwumeczu z Unią Tarnów. – Howarth ma słabą formę i nie było sensu. Do tego jakieś tam problemy rodzinne i prosił, żeby do Tarnowa go nie brać. Stąd taka decyzja, że do Tarnowa musiał jechać Wolbert. Howarthowi dziecko się rodziło i sprawy się pokomplikowały – tłumaczy.

Żużel. Smutek w Gnieźnie! Unia Tarnów z awansem! (RELACJA)

Zatem pojawiło się wiele spekulacji, czy ostatecznie Ultrapur Start Gniezno pojawi się na ligowych torach w sezonie 2025. Brak awansu mógł sporo kosztować gnieźnieński klub, ale zdaniem trenera nadal będziemy oglądać ligowe zmagania przy W25. – Prezes już obietnice składał, że obojętnie w którym miejscu skończymy, Start nie zniknie z żużlowej mapy – dodał na sam koniec.