Zmagania w polskich rozgrywkach powoli wkraczają w decydującą fazę. Już w najbliższy weekend walkę w play-offach rozpocznie zespół Cellfast Wilków Krosno. Tobiasz Musielak, krajowy lider ekipy z Podkarpacia, mówi o przygotowania do rywalizacji z wymagającym rywalem z Landshut, podsumowuje rundę zasadniczą, a także dzieli się przemyśleniami na temat rozgrzanej do czerwoności giełdzie transferowej.
Za Wami jest już runda zasadnicza. Zajęliście 3. miejsce i zrealizowaliście plan minimum, ale po dużej walce z Diabłami z Landshut. Jak oceniasz tę część rozgrywek w wykonaniu swoim i drużyny?
Runda zasadnicza potoczyła się raczej zgodnie z planem, jeśli chodzi o wynik drużyny, lecz nie omijały nas kontuzje. Mniejsze lub większe urazy bardzo wpływały na wyniki końcowe niektórych spotkań, więc z niecierpliwością czekamy na to kiedy w pełnym składzie pojedziemy z ekipą Landshut Devils w ćwierćfinale fazy play-off.
Jak wyglądają przygotowania Cellfast Wilków do fazy play-off? Czeka Was mecz z trudnym rywalem, bo wspomniana ekipa z Landshut świetnie czuje się u siebie, na specyficznym torze.
Zgadza się, ten tor w Bawarii jest specyficzny. Niedawno przegraliśmy tam mecz i ja czuję się odpowiedzialny za tamtą porażkę najbardziej. W niedzielę pojedziemy tam jednak z dobrym nastawieniem. Przygotowania idą normalnym tokiem. Nie chcemy wywierać zbyt dużej presji na sobie. W środę potrenuję po krótkim okresie przerwy, w czwartek odjadę mecz w Anglii, a w sobotę wyjedziemy do Niemiec, aby na niedzielę być gotowi do walki na 100%.
Jak wspomniałeś, powoli do dyspozycji wracają już Twoi koledzy po kontuzjach. Do drużyny dołączył też Keynan Rew. Z tymi wzmocnieniami stać Was na ogranie Falubazu oraz Polonii i awans do Ekstraligi?
Uważam, że stać nas na to, aby walczyć z potencjalnymi faworytami ligi. W pełnym składzie i nową twarzą w zespole jesteśmy mocni.
Na początku sezonu było dużo zamieszania z Waszym torem. Po tych wszystkich zmianach czujecie się na nim już odpowiednio, jak na gospodarzy przystało?
Na to pytanie trudno mi odpowiedzieć, ponieważ ostatnio tor na mecz z Gdańskiem przygotowała pogoda. Wiem, że osoby w klubie za to odpowiedzialne robią wszystko, aby tor był naszym sprzymierzeńcem.
Nie jest tajemnicą, że gorąco jest na jeszcze zamkniętej giełdzie transferowej. Ile Ty otrzymałeś poważnych propozycji startów i czy masz opcje także z PGE Ekstraligi?
Nie chciałbym zdradzać takich szczegółów. W tym roku pewne rzeczy dzieją się za szybko. Mam wrażenie, że środowisko same się nakręca na tak szybki okres transferowy. Dla mnie jest za szybko na decyzje, a szczególnie na to, aby się tym dzielić z kimkolwiek. Moja żona nawet niczego nie wie jeśli chodzi o moją przyszłość (śmiech – dop.red.).
Część zawodników, jak Max Fricke, jasno deklaruje ze w przyszłym roku chce jechać w PGE Ekstralidze. Jak to wygląda w Twoim przypadku? Masz podobne podejście czy nie wykluczasz kolejnego sezonu w pierwszej lidze?
Niczego tak naprawdę nie wykluczam. Tak jak wspomniałem, nie chcę na razie rozmawiać o swojej przyszłości, ze względu na to jaka „panika” jest na rynku. Nie podoba mi się to za bardzo. Powiem tylko, że dobrze czuję się w Krośnie.
Dziękuję za rozmowę.
Dzięki również. Przy okazji pozdrawiam wszystkich kibiców żużla w Polsce.
Rozmawiał BARTOSZ RABENDA
CZYTAJ TAKŻE:
POLECAMY:
[…] Żużel. Tobiasz Musielak: Nawet żona nie wie niczego, jeśli chodzi o moją przyszłość klubową… […]
[…] Żużel. Tobiasz Musielak: Nawet żona nie wie niczego, jeśli chodzi o moją przyszłość klubową… […]
[…] Żużel. Tobiasz Musielak: Nawet żona nie wie niczego, jeśli chodzi o moją przyszłość klubową… […]
[…] Żużel. Tobiasz Musielak: Nawet żona nie wie niczego, jeśli chodzi o moją przyszłość klubową… […]
Żużel. Częstochowianie zgarną pierwsze punkty czy wrocławianie będą niepokonani? (SKŁADY)
Żużel. Potrzebna pomoc w kolejnym kroku do Księgi Guinessa Pani Ireny Nadolnej
Czarnecki o czarnym sporcie i siatkówce. Po co gadać o medalach na IO – lepiej gadac o żużlu…
Żużel. Zawodnicy zbulwersowani po meczu ligi duńskiej. „po raz kolejny nasze bezpieczeństwo zostało odsunięte na bok”
Żużel. Są składy na ważne starcie w Zielonej Górze. Falubaz z innym ustawieniem
Żużel. Świetne wieści dla Aniołów! Koniec przerwy Lamparta