Na początku września doszło do wstrząsających wydarzeń w poznańskim klubie. Po zakończeniu sezonu zespół opuści Aleksander Łoktajew, o czym poinformował prezes PSŻ, Jakub Kozaczyk. Gdzie zatem w przyszłym roku będzie występował ukraiński zawodnik?
Aleksander Łoktajew to bez wątpienia czołowy zawodnik #OrzechowaOsada PSŻ Poznań w tym sezonie. 30-latek legitymuje się obecnie średnią biegopunktową na poziomie 2,135, co czyni go, zaraz po Ryanie Douglasie, pewnym punktem Skorpionów w każdym meczu. W trakcie trwającego sezonu klub ogłosił już przedłużenie kontraktów z Szymonem Szlauderbachem, Matiasem Nielsenem oraz wspomnianym Australijczykiem. Do tej pory nie była jednak znana przyszłość Łoktajewa. Wszystko stało się jasne po niedzielnym wystąpieniu prezesa klubu, Jakuba Kozaczyka, na antenie TVP Poznań, w którym przyznał, że w sezonie 2025 nie zobaczymy ukraińskiego żużlowca w barwach PSŻ.
– Z prostego powodu – nie stać nas. Nie wiemy, gdzie będzie jeździł, to jego sprawa. Zrobił wiele dobrego dla klubu, ale nie zawiążemy sobie sznurka na szyi, by spełnić jego wymagania finansowe – skomentował.
Nowym klubem Łoktajewa ma być Abramczyk Polonia Bydgoszcz, która wciąż walczy o awans. Popisy 30-latka przy ul. Sportowej mieliśmy okazję podziwiać już kilkukrotnie w tym sezonie. Ten transfer z pewnością nie będzie krokiem wstecz dla zawodnika, lecz krokiem naprzód.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, za usługi Łoktajewa trzeba było zapłacić naprawdę sporo. Żużlowiec adekwatnie do zwiększającej się liczby potencjalnych chętnych podnosił stawkę. Jedną z odrzuconych przez jego ofert było… 600 tysięcy złotych za podpis i 6 tysięcy złotych za punkt.
Do skompletowania składu w Poznaniu na przyszłoroczne rozgrywki brakuje jeszcze kilku elementów w układance. W dalszej części rozmowy działacz klubu opowiedział, jak wygląda ich sytuacja finansowa. – Trzon drużyny już mamy. Teraz przyglądamy się kolejnym zawodnikom. Mierzymy siły na zamiary, nie możemy wydać dwóch złotych mając złotówkę, a wiadomo, że nasz klub z tych Metalkas 2. Ekstraligi jest najbiedniejszy. Tak zbudujemy skład, aby starczyło i żeby się nie zadłużać – dodał.
Dla Kozaczyka jednym z sukcesów jest zatrzymanie Douglasa w Poznaniu. – On chciał jeździć u nas, bo podoba mu się miasto i jest u nas dobrze. Czy zarobi 200 tysięcy mniej czy więcej, to nie robi dla niego różnicy – zakończył prezes.
REKLAMA. +18
Żużel. To był trudny sezon Wilków! Taki cel stawiają przed sobą za rok
Żużel. Szczakiele rozdane! Nie zabrakło niespodzianek!
Żużel. Błysnął jako zastępca i wywalczył kontrakt! Włoch na dłużej w Landshut
Żużel. Najstarszy turniej żużlowy w Polsce zakończy sezon w Ostrowie! Znamy obsadę
Żużel. Zarząd Stali spotkał się ze sponsorami. Zupa stygła, Chomski nie odbiera
Żużel. Stal z nowym trenerem! Podpisał 3-letni kontrakt!