Anders Thomsen podczas ostatniego GP w Togliatii stanął na podium. W sobotę kolejny turniej z elitarnego cyklu odbędzie się w ojczyźnie zawodnika Stali Gorzów. Duńczyk nie ukrywa, że marzy o tym, by w ten weekend ponownie było o nim głośno z racji jego żużlowych umiejętności. Nic zatem dziwnego, że w tygodniu poprzedzającym rywalizację o tytuł najlepszego żużlowca świata zawodnik spędza na testach nowych rozwiązań w swoim motocyklu.
– Na torze w Munkebo testujemy pewne nowe rozwiązania, które być może dadzą nam jakąś przewagę podczas sobotniego turnieju. Tak naprawdę według mojej oceny 75 procent sukcesu to dobry silnik. Zmieniłem tunera i testuję dwa jego nowe silniki – mówi dla duńskiej prasy Anders Thomsen.
Co ciekawe, sympatycznemu Duńczykowi już sam fakt możliwości trenowania na torze w Munkebo daje powody do zadowolenia.
– To tu na tym torze wszystko w moim przypadku się zaczęło. To tutaj połknąłem żużlowego bakcyla. Pamiętam, jak krzyczałem do taty, aby ten dodawał więcej gazu – mówi ze śmiechem Duńczyk, który po ojcu oraz dziadku z największym powodzeniem kontynuuje żużlowe tradycje w rodzinie.
Żużel. Wróciła Ekstraliga U24. Dwie wygrane gospodarzy i dwie wygrane gości
Żużel. Torunianie wybierają się na trudny dla siebie teren. „Koziołki” ponownie wysoko wygrają? (SKŁADY)
Żużel. Srebro IMŚ, złoto IMP, czy złoto DMP. Dekada od kapitalnego sezonu Krzysztofa Kasprzaka
Żużel. 9 lat czekali na taki mecz! Motoarena oszalała!
Żużel. Zawalił mecz GKM-owi. Poprosił o dodatkowy trening!
Żużel. Zmiany w GKM-ie. Sparta z żelaznym zestawieniem (SKŁADY)