Anders Thomsen i Martin Vaculik. fot. Anna Dymek

Sezon 2025 nie układa się po myśli Andersa Thomsena. Duńczyk miał być odpowiedzialny za wyniki Gezet Stali Gorzów, lecz po dobrym początku rozgrywek przyszedł gorszy czas. Piątkowe spotkanie z Betard Spartą Wrocław przelało czarę goryczy u gorzowskich kibiców, którzy stali się bezlitośni dla zawodnika, który przez wiele lat był liderem zespołu.

 

W 2019 roku Anders Thomsen dołączył do zespołu z Gorzowa jako gwiazda 1-ligowego Wybrzeża Gdańsk. Miał być solidną drugą linią i w debiutanckim roku wywiązał się ze swojego zadania. Średnia 1,667 usatysfakcjonowała działaczy i Duńczyk pozostał w składzie na dłużej. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, gdyż w kolejnych dwóch sezonach zawodnik zakręcił się wokół średniej 2,00 pkt/bieg, a od 2022 roku nie schodził poniżej niej.

Podczas pobytu w Gorzowie Anders Thomsen przyczynił się do 2 srebrnych medali DMP (2018 i 2022) oraz 1 brązowego (2021). Mimo, że nieraz kusiły go inne kluby, to Duńczyk pozostawał wierny gorzowskim barwom. Fani 9-krotnych Drużynowych Mistrzów Polski pokochali go, ale nadszedł rok 2025, gdzie w przypadku Thomsena i Stali wszystko zaczęło się wywracać do góry nogami.

Żużel. Thomsen już poza Stalą?! Mamy głos zawodnika!

Żużel. Wielki pech Fajfera! Nie jest w stanie kontynuować spotkania

Żużel. Łaguta rządził w Gorzowie! Stali brakło liderów! (RELACJA)

Problemy finansowe i „ucieczka” Jakuba Miśkowiaka do Bayersystem GKM-u Grudziądz sprawiła, że gorzowska Stal pozostała bez zawodnika U24, który spełni wymogi regulaminowe. Tym samym ogromny ciężar położony został na dwójce liderów – Martinie Vaculiku i Andersie Thomsenie, a także na juniorze – Oskarze Paluchu. Słowak i Duńczyk nie wywiązują się z roli tak, jak od nich tego oczekiwano. Szczególnie słabo spisuje się 31-latek. Poza pierwszymi dwoma meczami dwucyfrową liczbę punktów zdołał zdobyć zaledwie raz.

W piątek Gezet Stal podejmował na swoim torze drużynę z Wrocławia. Gospodarze dobrze weszli w mecz i prowadzili przez jego dużą część, jednak końcówka w wykonaniu gości była piorunująca. Stal przegrała kolejny mecz i pozostała na przedostatnim miejscu w tabeli PGE Ekstraligi. Kompletnie w ostatnich biegach pogubiony był Anders Thomsen, który punktował: 2,2,2,0,1. Fani Stalowców nie wytrzymali i dali upust swojej złości.

Żużel. Janowski znów lideruje Sparcie! Mówi o nowym tunerze!

„Thomsen totalna porażka, tyle lat jeździ w Gorzowie za takie siano, a nie potrafi biegów wygrać…. niech on zmieni klub razem z tym Vaculikiem”, „Dosyć tej kompromitacji ! Ile jeszcze mamy znosić wyczynów Vaculika i Thomsena – przepłaconych nieudaczników!”, „Frekwencja blado , poziom słabo , tylko start i jedna ścieżka , Thomsen niech już pakuje walizki bo się chłop zamęczy, on jeszcze myśli lepszy kontrakt”, „Nie ma i nigdy nie było gorszego ści*rwa w historii klubu niż jest ten c*el przeć*any Thomsen” – to tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się po spotkaniu z Betard Spartą Wrocław.

Na ten moment działacze Gezet Stali widzą w Duńczyku jedynie plan B, jeśli chodzi o budowę składu na sezon 2025. Niesatysfakcjonujące wyniki i wysokie wymagania finansowe sprawiają, że w Gorzowie poszukują zastępcy. Anders Thomsen jednak nie jest na złej pozycji, gdyż mimo nienajlepszych występów ma wiele ofert z PGE Ekstraligi.

KTO W CZWÓRCE?