Anders Thomsen będzie po raz piąty w tym sezonie rywalizował z najlepszymi zawodnikami świata. Po czterech rundach Grand Prix Duńczyk ma na swoim koncie 24 punkty. Czy w Grand Prix Thomsen złapie tę formę, którą ma broniąc barw Stali Gorzów?
– Na pewno można jechać lepiej. Jednak często czuję, że po prostu brakuje mi wystarczającej prędkości i tak naprawdę szukamy w teamie rozwiązań, które poprawiłyby sytuację. Nadal jestem pewny siebie i optymistycznie patrzę na tegoroczną rywalizację w cyklu Grand Prix – mówi zawodnik Stali Gorzów w rozmowie z duńskim dziennikarzem Ib Soby.
Obcokrajowiec Stali Gorzów doskonale zdaje sobie sprawę, że na ewentualną stałą dziką kartę na sezon 2022 nie ma za bardzo co liczyć.
– Myślę, że Leon Madsen jest bezpieczny. Mikkel Michelsen zakwalifikował się przez Mistrzostwa Europy. Jeśli Nicolai Klindt wywalczy awans do Grand Prix podczas GP Challenge w Żarnowicy, to nie sądzę aby było czterech Duńczyków w stawce przyszłorocznego cyklu – podsumowuje Thomsen.
Żużel. Duże wyzwanie przed Brytyjczykiem. Poleci do Ostrowa… helikopterem!
Żużel. Gnieźnianie powalczą na trudnym terenie. Potwierdzą dobrą dyspozycję? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niedziela pracowita dla Kvecha. Przed hitem z GKM-em czekają go inne zawody!
Żużel. Lebiediew zabrał głos po upadku. Co za słowa o Sajfutdinowie!
Żużel. Mistrz świata w kolarstwie doradzi żużlowcom
Żużel. Z nim Anioły mają moc! Lampart wrócił w kapitalnym stylu i ocenił swoją dyspozycję