Właściciel Klubu Sportowego Toruń Przemysław Termiński i menedżer Zdunek Wybrzeża Gdańsk Eryk Jóźwiak byli gośćmi niedzielnego „Żużlowiska” na Facebooku portalu PoBandzie.com.pl. Poruszony został m.in. gorący temat początku sezonu 2021 w PGE Ekstralidze i nie tylko.
Opóźnić sezon i tym samym poczekać na kibiców? A może jechać zgodnie z planem na początku kwietnia? Ten temat wraca jak bumerang. Przemysław Termiński i Eryk Jóźwiak zgodnie stwierdzili, że pomysł z otwartymi trybunami dla zaszczepionych na koronawirusa jest trudny do zrealizowania. Co zatem powinny zrobić władze polskiej ligi? Właściciel klubu z grodu Kopernika przekazał swoje konkretne stanowisko.
– Oczywistym jest, że zawsze lepiej jechać z kibicami. Atmosfera jest wtedy o wiele lepsza. Moim zdaniem pandemia z różnych względów będzie musiała się wyciszać późną wiosną/na początku lata. Są szczepionki, a poza tym niebawem nie będzie miał kto zachorować. Uważam, że nic nadzwyczajnego by się nie stało, gdybyśmy o ten miesiąc czy dwa opóźnili rozgrywki – powiedział Termiński podczas „Żużlowiska”.
Były senator ma nadzieję, że Motoarenę i inne obiekty udałoby się wypełnić przynajmniej w 50%. Do tej pory w Toruniu sprzedano ok. 600 karnetów, co jak sam przyznaje – nie jest imponującym wynikiem, ale wytłumaczeniem jest „wyczekująca postawa” kibiców.
W podobnym tonie w kwestii inauguracji sezonu 2021 wypowiedział się Eryk Jóźwiak. – Zarówno kluby z Ekstraligi jak i niższych lig potrzebują zastrzyku finansowego w postaci wpływów z biletów. Kluby będą szły w kierunku jak największej liczby kibiców. Wierzę w merytoryczny dialog z władzami – podkreślił menedżer gdańszczan.
Na ten moment inaugurację sezonu zaplanowano na pierwszy weekend kwietnia. eWinner Apator Toruń podejmie Falubaz Zielona Góra. W eWinner 1. LŻ Zdunek Wybrzeże Gdańsk wybierze się na hitowy mecz do Tarnowa.
KONRAD MARZEC
Aż nie mogę w to uwierzyć. Panowie (prezes i menago) z Torunia i Gdańska niby zaczęli wspólnym głosem, ale skończył pan Termiński, chyba nic w tym dziwnego (nie te progi … hmm) … wiadomo są tacy co mają głos, albo go już nie mają.
Jednak wracając do wypowiedzi pana Termińskiego (ten drugi to tylko w tle – niestety), zastanawiają mnie liczby.
Zapełnienie motoareny od kilku lat oscyluje w granicach 50% – toruńscy kibice sukcesu siedzą na działkach i przy piwku palą grilla? Może jak już się wybiorą na mecz, z racji kiepskiej pogody, to potrafią tylko wyzwiskami – w stylu kiboli piłkarskich – zniechęcać skutecznie przyjezdnych i nawet swoich kibiców, takich rodzinnych z dziećmi do odwiedzania owalu w Toruniu?
Może dlatego spada frekwencja na najwspanialszym stadionie żużlowym na świecie?
By nie wyszło że jestem przeciwnikiem Torunia (śmiech z racji kibicowania klubom), to dodam że Gorzów Wlkp. i Zielona Góra nie jest lepsza.
To gdzie są Ci najlepsi kibice?
Mam pytanie do Prezesa : kluby są dla Stępniewskiego i spółki czy raczej odwrotnie.
Powiedzcie wyraźnie, jednomyślnie że nie jedziecie w kwietniu i EL odpuści swoją arogancję.
Jednak miesiąc opóźnienia by wystarczył. W maju PIS musi odpuścić, bo może dojść do obywatelskiego nieposłuszeństwa na duuuużą skalę.
Niech Pan to powie telewizji. IO i Euro przed nami, kto będzie żużel oglądał? TV na to nie pójdą, bo w czasie tych dwóch wielkich imprez potracą widzów, oglądalność drastycznie spadnie. Dlatego zrobią wszystko by zacząć sezon zgodnie z planem i będą naciskać by spotkania nie były odwoływane przez byle deszczyk.
Dotychczas myślałem że sport jest dla kibiców tym bardziej żużel.A tu widzę
że jadą starą śpiewką pseudo covid i rzekome zarażenie się na otwartej powierzchni ?
galerie otwarte wiadomo dlaczego,Kościoły też skupiska ludzi zakażeń nie ma.
W ch*ja to mnie tylko pogoda robi.
Nie wiem dlaczego prezes zaniza liczbe sprzedanych karnetów. Wejdzcie na strone ks toruń kup bilety. Przestałem liczyć po 1000 sprzedanych miejsc. Szacuję ze juz teraz wynik jest lepszy niz w gorzowie. Moim zdaniem sprzedano ponad 2000 karnetów. Jaki cel jest tych konfabulacji to nie wiem…
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”