Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W półfinałowych derbach Wielkopolski pomiędzy zespołami z Rawicza i Poznania było wszystko-mrożące krew w żyłach upadki, dotknięcia taśmy, emocje w parku maszyn czy walka na każdym centymetrze toru. Długaśne i wypełnione mnóstwem emocji spotkanie padło łupem poznanian, którzy zwyciężyli 49:41. U rawiczan najlepszy był duet Kaczmarek-Pickering (14 i 13 punktów), wśród poznanian Kacper Gomólski (10 oczek) i Rune Holta (9+1)

 

Już pierwszy wyścig pokazał, że mecz o tak dużą stawkę to także presja ciążąca na zawodnikach. Choć dobrze wystartowali zawodnicy z pół wewnętrznych: Kevin Fajfer oraz Daniel Kaczmarek, arbiter dopatrzył się tego, że taśmy dotknął Josh Pickering w kasku w niebieskim. Australijczyk został wykluczony z powtórki, a w jego miejsce szansę startu zyskał Krzysztof Sadurski. W drugim podejściu spod taśmy wystrzelił Daniel Kaczmarek, za nim trzymał się duet gości Fajfer-Breum, a zupełnie z tyłu jechał Krzysztof Sadurski. Młody zawodnik próbował atakować jadącego na trzecim miejscu Emila Breuma, jednak młody Duńczyk obronił swoją pozycję i zakończyło się podziałem punktów.

Takim samym rezultatem zakończył się i bieg drugi. Francis Gusts nie wystartował idealnie, ale po malutkiej przepychance z Tomem Brennanem był już pierwszy. Na tej też pozycji pewnie dojechał do mety. Za nim na mecie zameldował się duet gości, czyli Brennan właśnie i startujący już po raz drugi w tym meczu Sadurski. Damian Ratajczak dojechał do końca wyścigu na czwartej pozycji.

Do nieciekawej sytuacji doszło na starcie trzeciej gonitwy. Damian Baliński i Jonas Seifert-Salk także powalczyli o pozycję na początku wyścigu i skończyło się to dla nich obu zapoznaniem z torem. Wszyscy zawodnicy zyskali prawo startu w drugiej odsłonie zmagań. To jednak nie był koniec perturbacji, bo tym razem w taśmę wpakował się Jonas Siefert-Salk. Być może to konsekwencja upadku w pierwszej wersji. W jego miejsce pojechał Gusts, jednak i po tym starcie rozległ się sygnał przerwania wyścigu. Tym razem to Damian Baliński próbował ruszyć nieco wcześniej niż reszta stawki. Kiedy po raz kolejny ten zestaw zameldował się pod taśmą, na pierwszym wirażu na koło Gustsa nadział się Ryan Douglas, który nie zmieścił się w tym fragmencie toru.

Przysłowie mówi, że do trzech razy sztuka. Bieg trzeci meczu w Rawiczu dowiódł, że czasem jest to pięć razy, bo dopiero za piątym razem udało się dojechać zawodnikom do kreski. Ryan Douglas bardzo dobrze ruszył, szybko jednak wyprzedził go młody Łotysz w poznańskich barwach. Baliński przez cały czas trzymał się z tyłu. Kiedy Gusts był już chyba pewny swojej pierwszej lokaty, Douglas łyknął go tuż przed metą. Po raz kolejny zespoły odebrały po trzy punkty, a na ich kontach było ich w całym meczu po dziewięć.

Remisy to znak rozpoznawczy tej serii, bowiem, tak samo skończyła się i czwarta gonitwa. Równo spod taśmy wyszli Gomólski, Kaczmarek i Gusts. Wychowanek klubu z Gniezna szybko znalazł się na pierwszej pozycji. Za nim do mety podążali Kaczmarek i Gusts. Daniel Kaczmarek zastosował ten sam manewr, co Douglas w poprzedniej gonitwie, i na samej kresce sprzątnął „Gingerowi” trójkę sprzed nosa.

W przerwie przed kolejną serią startów okazało się, że Jonas Seifert-Salk po swoim upadku w trzecim wyścigu nie jest zdolny do dalszej jazdy i udał się do szpitala na dalsze badania, a Tomasz Bajerski oraz koledzy z drużyny będą musieli dalej radzić sobie w derbach Wielkopolski bez niego.

I pierwszy wyścig po tej przerwie, a piąty zawodów, przyniósł podział punktów. Fantastycznym startem popisał się tym razem Emil Breum. Pojechał tak skutecznie, że na jego konto wpadła trójka. Za nim bez większych sensacji do mety przyjechali gospodarze, Josh Pickering i Damian Baliński. Na ostatniej pozycji szalał Kacper Gomólski, robiąc co w jego mocy, by zmienić swoją pozycję, ale niestety te starania nie przyniosły rezultatu.

Nad tym meczem wisiał istne fatum. Kiedy Ryan Douglas ruszył najlepiej do wyścigu numer sześć, zdaniem sędziego był to zbyt dobry start. Pod taśmą stanęli wszyscy uprawnieni do startu. W drugiej wersji najlepszy na starcie był Holta, który powalczył na łokcie z Douglasem, ten z kolei podciął Brennana. Młody Brytyjczyk upadł i został wykluczony z powtórki. W trzeciej odsłonie Holta i Fajfer dobrze ruszyli, ale po kontakcie Fajfera z Douglasem zawodnik z Antypodów także znalazł się na torze. Za czwartym razem udało się dojechać do mety. Najlepszy był Rune Holta, za którym mknął Douglas. Doszło między nimi do walki na łokcie, na skutek której Australijczyk stracił, a zyskał Kevin Fajfer. Na ostatnim łuku motocykl Douglasa odmówił posłuszeństwa, jednak zdołał on dobiec do mety i zainkasować jeden punkt. Zwycięstwem 5:1 do jednego poznanianie przełamali serię remisów i wyszli po raz pierwszy na czteropunktowe prowadzenie-20:16.

Także i zamykający serię wyścig siódmy przyniósł emocje, oraz miał drużynowego zwycięzcę. Zaczęło się od dobrego startu Josha Pickeringa, na którego polował Gusts. Łotysz został szybko wywieziony na dużą, stracił dużo odległości i nie był już w stanie jej nadrobić, co przyniosło mu pierwsze zero w meczu. Za plecami Pickeringa bez większych sensacji do mety dotarli Ratajczak i Kaczmarek. Zakończyło się rezultatem 4:2 dla rawiczan, dzięki czemu tracili oni do gości tylko dwa punkty-20:22.

Taka sama różnica utrzymała się między zespołami po wyścigu ósmym. Ponownie konkurencję w tyle zostawił Ryan Douglas, jednak jego plany pokrzyżował Kacper Gomólski. Z tyłu jechali Emil Breum i Krzysztof Sadurski, ale Polak szybko wyprzedził duńskiego rywala, więc po raz kolejny zakończyło się remisem, a po tym biegu wynik wynosił 23:25.

Wyścig dziewiąty przyniósł stosunkowo mało emocji. Kaczmarek znów był najlepszy, za jego plecami kreskę przecięli poznanianie. Ryan Douglas zanotował pierwsze zero w tym spotkaniu. Po raz kolejny na konto obu zespołów wpadły po trzy punkty, wobec czego rezultat na tym etapie to 26:28.

Francis Gusts był tym, który najlepiej zaczął dziesiąte ściganie. Od razu z tyłu został Damian Ratajczak po kontakcie z motocyklami rywali z Poznania. Ten stan rzeczy trwał do początku czwartego okrążenia, kiedy Pickering wykorzystał okazję i wyprzedził młodego Łotysza, dzięki czemu uratował dla swojej drużyny zwycięstwo 4:2, dające po dziesięciu gonitwach remis 30:30.

Po przerwie gnieźnieńska koalicja w poznańskich barwach, czyli Kacper Gomólski i Kevin Fajfer, wystrzeliła spod taśmy, a bezradni gospodarze mogli tylko przyglądać się temu, co się dzieje. Dzięki zwycięstwu 5:1 poznanianie znów wyszli na czteropunktowy plus, wynoszący 35:31.

Wyścig dwunasty najlepiej zaczął Damian Ratajczak, za nim pewnie jechał duet poznański. Do ostatnich chwil czwarty Rune Holta polował na trzecie miejsce zajmowane przez Toma Brennana, jednak skończyło się kolejnym remisem i wciąż prowadzeniem gości 38:34.

Trzynastka to dla niektórych pechowa liczba i tak też było w przypadku biegu trzynastego. Na drugim łuku pierwszego okrążenia, po kontakcie z tylnym kołem Emila Breuma, mrożący krew w żyłach upadek zanotował Ryan Douglas. Australijczyk przez dłuższą chwilę leżał na torze, a po podniesieniu się sprawiał wrażenie lekko zamroczonego. Jego motocykl, jak i on, na szczęście osobno, wpadli na dmuchaną bandę owalu im. Floriana Kapały. Douglas miał dłuższą chwilę na ochłonięcie, bo arbiter wykluczył go z kolejnego podejścia do pechowego biegu. W drugiej próbie osamotniony Tom Brennan mógł niewiele zrobić w starciu ze świetnie spisującymi się zawodnikami SpecHouse PSŻ, którzy powiększyli swoją przewagę do ośmiu oczek-43:35.

W biegach nominowanych kierownictwo rawiczan zdecydowało się dwa razy puścić do boju duet Daniel Kaczmarek-Josh Pickering. W wyścigu czternastym Daniel Kaczmarek najlepiej wystartował, ale szybko wyminął go Breum, do którego dołączył Holta. Kaczmarek czyhał na wyższe pozycje, jednak najważniejsze wydarzyło się między Pickeringiem i Breumem-Australijczyk zabrał dwa punkty młdemu Duńczykowi. 4:2 dla rawiczan i 37:47 przed ostatnią odsłoną.

Ostatni wyścig dobrze zainaugurował Kacper Gomólski, ale zwycięstwo zabrał mu świetnie notowany dziś Kaczmarek. Ostatni wyścig rawiczanie rozstrzygnęli na swoją korzyść-4:2, co zmniejszyło rozmiary porażki gospodarzy do ośmiu punktów-41:49.

 

Półfinał 2.ligi żużlowej

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz-SpecHouse PSŻ Poznań 41:49

Metalika Recycling Kolejarz: Daniel Kaczmarek 14 (3,3,1,3,1,0,3), zastępstwo zawodnika, Josh Pickering 13 (t,2,3,3,2,2,1), Damian Baliński 2+1 (0,1*,1,0), Ryan Douglas 6 (3,1,2,0,w), Krzysztof Sadurski 2+2 (0,1*,0,1*), Tom Brennan 4+1 (2,w,1*,1)

SpecHouse PSŻ: Kevin Fajfer 7+3 (2,2*,1*,2*,0), Rune Holta 9+1 (1*,3,2,0,3), Emil Breum 7+2 (1*,3,0,2*,1), Kacper Gomólski 10 (2,0,3,3,2), Jonas Seifert-Salk 0 (t,-,-,-), Francis Gusts 8+1 (3,2,1*,0,2), Damian Ratajczak 8 (0,2,0,3,3)

 

Bieg po biegu:

1. KACZMAREK, Fajfer, Breum, Sadurski, Pickering (t) 3:3

2. GUSTS, Brennan, Sadurski, Ratajczak 3:3 (6:6)

3. DOUGLAS, Gusts, Holta, Baliński 3:3 (9:9)

4. KACZMAREK, Gomólski, Gusts, Sadurski 3:3 (12:12)

5. BREUM, Pickering, Baliński, Gomólski 3:3 (15:15)

6. HOLTA, Fajfer, Douglas, Brennan (w) 1:5 (16:20)

7. PICKERING, Ratajczak, Kaczmarek, Gusts 4:2 (20:22)

8. GOMÓLSKI, Douglas, Sadurski, Breum 3:3 (23:25)

9. KACZMAREK, Holta, Fajfer, Douglas 3:3 (26:28)

10. PICKERING, Gusts, Baliński, Ratajczak 4:2 (30:30)

11. GOMÓLSKI, Fajfer, Kaczmarek, Baliński 1:5 (31:35)

12. RATAJCZAK, Pickering, Brennan, Holta 3:3 (34:38)

13. RATAJCZAK, Breum, Brennan, Douglas (w) 1:5 (35:43)

14. HOLTA, Pickering, Breum, Kaczmarek 2:4 (37:47)

15. KACZMAREK, Gomólski, Pickering, Fajfer 4:2 (41:49)