Kilka dni temu informowaliśmy o dość zaskakującej decyzji działaczy Aforti Startu Gniezno. Włodarze ekipy z Wrzesińskiej 25 zdecydowali się zgłosić swoją drużynę także do jazdy w lidze czeskiej. Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, uważa taki ruch za dobre posunięcie.
– Około dwa tygodnie temu zadzwonił do mnie Rafael Wojciechowski i przedstawił taki plan. Moje zdanie od początku było takie, że warto iść w tym kierunku. Polska liga przecież też gości u siebie zagraniczne zespoły. Poza tym z czeskim związkiem mamy bardzo dobry kontakt za sprawą Petra Moravca. Nastąpiła wymiana spostrzeżeń, a później zapaliliśmy zielone światło, bo nikt nie wnosił uwag – mówi Szymański na łamach oficjalnego serwisu eWinner 1. Ligi.
Gnieźnianie wystartują za naszą południową granicą jako Aforti Start Gniezno Liberec. Ze względu na to, że czerwono-czarni zbudowali na sezon 2021 bardzo szeroką kadrę (10 seniorów i 3 juniorów), takie rozwiązanie może zapewnić regularne starty każdemu z zawodników.
– Mamy takie czasy, że należy nie tylko brać, ale także dawać. Zawsze powtarzam, że ważny jest rozwój żużla również poza granicami naszego kraju. A ta inicjatywa na pewno w tym pomoże. Start też skorzysta, bo zawodnicy będą mieć więcej jazdy. Liga czeska nabierze z kolei kolorytu – przekonuje szef żużlowej centrali.
Co oczywiste, dla ekipy z pierwszej stolicy Polski najważniejsza będzie jazda w eWinner 1. Lidze. W przypadku kolizji terminów, mecze Aforti Startu w Czechach będą przekładane.
– Oczywiście, polska liga będzie dla Startu priorytetem. To zaznaczyliśmy działaczom na samym początku rozmów. Jeśli dojdzie zatem do przełożenia zawodów na termin ligi czeskiej, to gnieźnianie muszą jechać u nas, a Czesi sobie poradzić i znaleźć inną datę. To nie będzie jednak dla nikogo problemem. Wszyscy doskonale rozumieją sytuację – podsumowuje Szymański.
„Mamy takie czasy, że należy nie tylko brać, ale także dawać” – Mówi Piotr Szymański.
Czyli wcześniej panowie SSS tylko braliście? Chyba wszyscy zdają sobie z tego sprawę 🙂 To taka dygresja … hmm 😉
_________________________________________________________________________________
Jednak wracając do tematu europejskich lig speedway’owych na zasadzie rozbudowy o przyjezdnych z klubów zagranicznych. Uważam że to wspaniały pomysł.
Niemcy w Polsce, Polacy w Czechach, Duńczycy w Szwecji, lub Anglii, Włosi we Francji, itd, itp. Tego rodzaju posunięcia klubowe, mogłyby stworzyć coś na kształt Ligi Europy w żużlu. Mi się to podoba. Jest to próba nawiązania do rozgrywek piłki kopanej, jednak wciąż na małą skalę.
Pomimo zawsze pozostają pytania:
– Jak dostosować finanse klubowe? Wiadomo, że polskie kluby wymiatają pod względem pieniędzy, nawet te 2 ligowe.
– Jak dostosować możliwości oglądalności w TV i finansowe wpływy z telewizji?
– Jak dostosować wpływy z oglądalności na stadionach? (Różnica pomiędzy Toruńską Motoareną a klubem Francuskim z Lamothe-Landerron).
– No i najważniejsze – jak topowi zawodnicy podejdą do zmian w wynagrodzeniu?
Co sądzicie o tym, jakie macie zdanie? *
*(nie oczekuję wyzwisk, hejtu i trollowania, ale konkretnych wypowiedzi na dany temat!)
*(Od jednogodzinnych moderatorów wymagam kasowania hejterskich i obraźliwych wypowiedzi).
Żużel. Szczegółowe badania przed Kołodziejem. „Występ w 1. kolejce jest zagrożony”
Żużel. Kiedy lider Kolejarza wróci na tor? Ominą go ważne spotkania
Żużel. Napisał biografie Woffindena i Maugera, bywał w domu Hendrixa (WYWIAD)
Żużel. Wiedźmy lepsze od beniaminka. Pechowy występ Sajfutdinowa
Żużel. Drugi sezon serialu o żużlu już dostępny! Na kibiców czeka pięć odcinków pełnych emocji
Żużel. Przedsezonowe derby w najmocniejszym wydaniu! Apator i GKM pojadą w pełnych składach