Grigorij Łaguta to jeden z tych zawodników, którzy wprost nie potępili działań wojennych Rosji na terenie Ukrainy. W niedawnym wywiadzie dla portalu WP Sportowe Fakty żużlowiec tego „nie chciał komentować”, a teraz znów publicznie zabrał głos, w którym mówi już nieco więcej. Niekoniecznie z korzyścią dla samego siebie, jeśli idzie o starty w Polsce.
W najnowszym wydaniu Tygodnika Żużlowego (były?) zawodnik Motoru Lublin rozmawiał z Tomaszem Zalewą. – Chciałbym powiedzieć kibicom, że bardzo ich szanuję, ale żeby teraz oni też szanowali mnie. Nagle odwrócili się ode mnie prawie wszyscy. Jak byłem potrzebny, to mnie poklepywali, kibicowali i wspierali. Tego już nie pamiętają? Ludzie oglądają za dużo telewizji i ta polityka wszędzie się wpycha i wszystko psuje. To nie jest potrzebne. Sportowcy na to wpływu nie mają, a ich się miesza – zauważył Rosjanin.
– Oglądam rosyjską telewizję i tego się nie wypieram. Jest w bardzo inną stronę to wszystko pokazywane. Więcej prawdy niż w Unii Europejskiej pokazują w rosyjskiej telewizji, dużo więcej – powiedział. A dodajmy, że w rosyjskich mediach krwawa inwazja na Ukrainę, podczas której dochodzi do ataków na nieuzbrojoną ludność cywilną, w Rosji przedstawiana jest jako „specjalna operacja wojskowa”, a sami mieszkańcy Ukrainy ma0ją się cieszyć, że Rosjanie „wyzwalają ich spod faszystowskiego reżimu”.
Żużlowiec podzielił się także kolejnymi spostrzeżeniami. – Szkoda tego wszystkiego, szkoda, że do tego wszystkiego doszło. Ale szkoda, że w telewizji nie mówili i nie pokazywali tego, co się działo w 2014 roku. Jak w Donbasie gromili, strzelali i zabijali niewinnych Rosjan. Wtedy było cicho i wtedy nikt nie protestował. Wszyscy sportowcy jakoś w Rosji startowali – powiedział Grigorij Łaguta dodając, że jest Rosjaninem i nigdy nie będzie swojego kraju krytykował. Tak, jak według jego opinii Polacy nie krytykują swojego.
Zawodnik powiedział również, że zamierza startować w Rosji i niewykluczone, że będzie także trenerem młodzieży w Lokomotivie Daugavpils. Bo po takich słowach – będących przekaźnikiem rosyjskiej propagandy – na angaż w Polsce chyba nie ma co liczyć. Ani teraz, ani w przyszłości.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”