Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przerwa między sezonami to dla niektórych okres odpoczynku, inni stawiają na intensywny trening, a są jeszcze osoby, które wykorzystują, aby nieść pomoc. Tym ostatnim jest prezes Włókniarza Częstochowa. Michał Świącik wybrał się, wraz z Towarzystwem Patriotycznym Kresy w podróż do Wilna, gdzie wsparł polską młodzież.

 

Miniony sezon był bardzo ciężki dla drużyny spod Jasnej Góry. „Lwy” zaprezentowały się poniżej oczekiwań i nie zdołali awansować nawet do fazy play-off. Nie przeszkodziło to jednak prezesowi w myśleniu o niesieniu pomocy.

– Od lat wierzę, że człowieka poznaje się nie po tym, co posiada, ale po tym, co daje innym. Pomoc innym zawsze była dla mnie ważna. Nawet w tym roku, kiedy końcówka sezonu żużlowego była dla nas szczególnie ciężka i trudna, nie mogłem zapomnieć o tych, którzy najbardziej potrzebują wsparcia. Od wielu lat wspieram finansowo akcję „Kresy”, organizowaną przez Towarzystwo Patriotyczne Kresy. To niezwykła inicjatywa, która niesie pomoc Polakom mieszkającym na Wileńszczyźnie oraz w obwodzie Lwowskim na Ukrainie – mówi nam Michał Świącik

Dzieci mogły liczyć na solidne wsparcie, w końcu pojechała do nich… ciężarówka z darami, ale nie zabrakło osobistych odwiedzin. Młodzież również się postarała, prezentując występy artystyczne.

– W tym roku zebrane dary zostały rozdzielone – część pojechała tirem do Polaków w obwodzie Lwowskim, a resztę dostarczyliśmy osobiście do szkół i przedszkoli na Wileńszczyźnie. Wspólnie z księdzem Ryszardem Umańskim odwiedziliśmy dzieci i młodzież, którzy z dumą pielęgnują polskość w swoich sercach. To niesamowite doświadczenie widzieć ich przywiązanie do ojczyzny oraz radość z naszej wizyty. Występy artystyczne, które przygotowali, były pełne emocji i szczerej miłości do Polski – aż trudno opisać, jak wzruszające były te chwile – stwierdził prezes Włókniarza

Szkoły to nie jedyne przystanki podróżujących. Nie zabrakło modlitw nad grobami osób, które zapisały się na kartach historii naszego kraju.

– Podczas wyjazdu nie zabrakło także duchowego wymiaru. Odwiedziliśmy Ostrą Bramę, gdzie ksiądz Umański odprawił mszę przed obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Była to chwila refleksji i modlitwy za wszystkich, którym możemy pomagać. Zatrzymaliśmy się również przy grobie matki Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie spoczywa również jego serce, oraz przy grobie Joachima Lelewela – wielkiego polskiego patrioty – dodał

Jak widać, nie samym sportem człowiek żyje, a chwilę wolnego Świącik potrafi wykorzystać, by nieść uśmiech najmłodszym Polakom mieszkającym za granicą. Cała akcja przyniosła radość tym, którzy pielęgnują polskie tradycje i wartości.

– Ta akcja po raz kolejny pokazała, że naprawdę niewiele potrzeba, aby dać coś od siebie. Każdy z nas może w jakiś sposób pomóc – wystarczy trochę zaangażowania, by zmienić czyjąś codzienność. Dla mnie pomaganie innym to nie tylko obowiązek, ale też ogromna satysfakcja i dowód na to, że warto w dzisiejszym świecie zwolnić, by dostrzec potrzeby innych – podsumował