Przerwa między sezonami to dla niektórych okres odpoczynku, inni stawiają na intensywny trening, a są jeszcze osoby, które wykorzystują, aby nieść pomoc. Tym ostatnim jest prezes Włókniarza Częstochowa. Michał Świącik wybrał się, wraz z Towarzystwem Patriotycznym Kresy w podróż do Wilna, gdzie wsparł polską młodzież.
Miniony sezon był bardzo ciężki dla drużyny spod Jasnej Góry. „Lwy” zaprezentowały się poniżej oczekiwań i nie zdołali awansować nawet do fazy play-off. Nie przeszkodziło to jednak prezesowi w myśleniu o niesieniu pomocy.
– Od lat wierzę, że człowieka poznaje się nie po tym, co posiada, ale po tym, co daje innym. Pomoc innym zawsze była dla mnie ważna. Nawet w tym roku, kiedy końcówka sezonu żużlowego była dla nas szczególnie ciężka i trudna, nie mogłem zapomnieć o tych, którzy najbardziej potrzebują wsparcia. Od wielu lat wspieram finansowo akcję „Kresy”, organizowaną przez Towarzystwo Patriotyczne Kresy. To niezwykła inicjatywa, która niesie pomoc Polakom mieszkającym na Wileńszczyźnie oraz w obwodzie Lwowskim na Ukrainie – mówi nam Michał Świącik
Dzieci mogły liczyć na solidne wsparcie, w końcu pojechała do nich… ciężarówka z darami, ale nie zabrakło osobistych odwiedzin. Młodzież również się postarała, prezentując występy artystyczne.
– W tym roku zebrane dary zostały rozdzielone – część pojechała tirem do Polaków w obwodzie Lwowskim, a resztę dostarczyliśmy osobiście do szkół i przedszkoli na Wileńszczyźnie. Wspólnie z księdzem Ryszardem Umańskim odwiedziliśmy dzieci i młodzież, którzy z dumą pielęgnują polskość w swoich sercach. To niesamowite doświadczenie widzieć ich przywiązanie do ojczyzny oraz radość z naszej wizyty. Występy artystyczne, które przygotowali, były pełne emocji i szczerej miłości do Polski – aż trudno opisać, jak wzruszające były te chwile – stwierdził prezes Włókniarza
Szkoły to nie jedyne przystanki podróżujących. Nie zabrakło modlitw nad grobami osób, które zapisały się na kartach historii naszego kraju.
– Podczas wyjazdu nie zabrakło także duchowego wymiaru. Odwiedziliśmy Ostrą Bramę, gdzie ksiądz Umański odprawił mszę przed obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Była to chwila refleksji i modlitwy za wszystkich, którym możemy pomagać. Zatrzymaliśmy się również przy grobie matki Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie spoczywa również jego serce, oraz przy grobie Joachima Lelewela – wielkiego polskiego patrioty – dodał
Jak widać, nie samym sportem człowiek żyje, a chwilę wolnego Świącik potrafi wykorzystać, by nieść uśmiech najmłodszym Polakom mieszkającym za granicą. Cała akcja przyniosła radość tym, którzy pielęgnują polskie tradycje i wartości.
– Ta akcja po raz kolejny pokazała, że naprawdę niewiele potrzeba, aby dać coś od siebie. Każdy z nas może w jakiś sposób pomóc – wystarczy trochę zaangażowania, by zmienić czyjąś codzienność. Dla mnie pomaganie innym to nie tylko obowiązek, ale też ogromna satysfakcja i dowód na to, że warto w dzisiejszym świecie zwolnić, by dostrzec potrzeby innych – podsumował
Żużel. Co dalej z żużlem na Stadionie Śląskim? Promotor zabiera głos!
Żużel. Był pierwszym mistrzem po II WŚ. Dziś kończyłby 113. lat
Żużel. Co za kibic! Czekał na karnet Falubazu… całą noc!
Żużel. Wyróżnienie dla uczestnika cyklu SGP! Został nominowany do prestiżowej nagrody!
Żużel. Postrach Apatora z nowym klubem! Wystartuje w Krakowie!
Żużel. Więcej jazdy dla młodzieżowców. Przełomowa reforma!