Adam Skórnicki. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Listopad jest miesiącem, w którym zawodnicy najczęściej odpoczywają od trudów sezonu, a trenerzy układają plan szlifowania formy przed kolejnymi rozgrywkami. Intensywny okres przygotowawczy czeka żużlowców Orła Łódź. Możliwe, że podopieczni Adama Skórnickiego udadzą się na dwa zgrupowania.

 

 

W ostatnich latach wielu szkoleniowców rezygnowało z klasycznych przygotowań w górach. Coraz częściej trenerzy zabierają zawodników obozy rowerowe i właśnie w ten sposób pracują nad kondycją swoich podopiecznych. W przypadku łodzian górski tryb przygotowań nie wyszedł jednak z mody.

– Planujemy wspólny tygodniowy obóz w górach. Odbędzie się on na początku roku. Później, o ile się uda, zrobimy jeszcze jedno zgrupowanie. Nie będzie ono już typowo górskie, ale bardziej związane z bezpośrednim przygotowaniem do jazdy na torze – wyjaśnia Adam Skórnicki na łamach mediów klubowych.

Dla opiekuna łodzian bardzo istotny będzie też okres przed samymi rozgrywkami. Skórnicki musi rozstrzygnąć, kto zajmie miejsce w składzie na pierwsze spotkania. Szczególnie ciekawie zapowiada się rywalizacja Nielsa Kristiana Iversena, Brady’ego Kurtza oraz Timo Lahtiego o pozycje, na których mogą startować zawodnicy zagraniczni.

– Przed sezonem 2020 i 2021 ciężko było rozegrać niektóre sparingi. Miejmy nadzieję, że teraz będzie już inaczej i trochę tych spotkań uda się przeprowadzić. Dzięki temu łatwiej wyłonimy najlepszą ósemkę do pierwszych meczów – zakończył Adam Skórnicki.

Przypomnijmy, że Orzeł w niedawno zakończonych rozgrywkach zajął szóste miejsce. Po sezonie łodzianie głośno mówili o walce o awans w kolejnym roku, ale plany zostały dość mocno zweryfikowane w okresie transferowym. Na zdecydowanych faworytów rozgrywek wyrosły Abramczyk Polonia Bydgoszcz oraz Stelmet Falubaz Zielona Góra.