Dwie szkockie drużyny z Edynburga oraz Glasgow spotkają się ze sobą dwukrotnie po raz pierwszy od dwóch lat. Na derbowe starcie obie ekipy desygnują swoje najmocniejsze zestawienia. Emocje towarzyszące pojedynkowi udzielają się wszystkim, a dodatkowej pikanterii dodadzą pełne trybuny stadionu.
Zawodnicy, którzy wezmą udział w derbowym starciu zgodnie przyznają, że presja korzystnego wyniku jest bardzo duża. Po raz pierwszy od dawna obie drużyny zmierzą się ze sobą przy pełnych trybunach, a to dodatkowo wpływa na podwyższone ciśnienie poszczególnych jeźdźców.
Josh Pickering, reprezentujący klub z Edynburga już nie może doczekać się wyjazdu na tor w derbowym starciu.
– Nie nakręcam się, ale presja pojawia się sama z siebie. Radzenie sobie z nią nie jest łatwe, ale prowadzimy wspólnie z resztą chłopaków rozmowy, uspokajamy się nawzajem, a te rozmowy napędzają nas, są bardzo ważne. Ustaliliśmy, że musimy podejść do derbowych pojedynków tak samo, jak do każdego innego spotkania. Musimy skupić się na zadaniu, które mamy do wykonania i tyle. Wsiądziemy na motocykle i damy z siebie wszystko, tak jak zawsze – powiedział Josh Pickering.
Zespół z Glasgow znajduje się na fali wznoszącej po wyjazdowym zwycięstwie z drużyną Jasona Crumpa, Plymouth Gladiators. Kolejne zwycięstwo sprawiłoby, że umocniliby się na szczycie tabeli SGB Championship.
SCOTT MARCO
Żużel. Komentuje zmiany w SGP! „To są drobiazgi”
Żużel. Rada zmienia decyzje. Stadion zostanie zburzony?
Żużel. Zmarzlik o organizacji DPŚ w Warszawie: Mamy się czym pochwalić
Żużel. Śmiga z frędzlami jak „Skóra” i… uczy się polskiego! Chce do naszej ligi (WYWIAD)
Żużel. Szefowała klubowi, teraz wchodzi do polskiej kadry! Milionerka o kulisach
Żużel. Znamy terminarz jednej z najsilniejszych lig! Ściganie ruszy w maju!