Erik Riss. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kilka miesięcy temu Erik Riss, syn słynnego multimedalisty mistrzostw świata – Gerda, zaklinał się, że w nadchodzącym sezonie kibice nie zobaczą go na angielskich torach. Okazało się jednak, że Niemiec zmienił zdanie i podpisał umowę z zespołem King’s Lynn. 

– Miałem skupić się na startach w Danii oraz Szwecji. Obserwuję jednak wydarzenia. Wszystko wskazuje na to, że Anglia wystartuje. Tym samym zdecydowałem się na powrót do ścigania na Wyspach. Mam nadzieję, że kibice oraz działacze klubu cieszą się z mojego powrotu. Naszym celem jest zajęcie jak najwyższej pozycji w lidze – mówi Niemiec. 

Zadowolenia z powrotu Erika Rissa nie ukrywa promotor angielskiego zespołu, Peter Schroeck. – Można powiedzieć, że Erik jest mi szczególnie bliski. W przeszłości ścigałem się z jego ojcem. Erik to dobry zawodnik i człowiek. Z racji znajomości języka, możemy tak naprawdę rozmawiać o wszystkim. Zarówno o sporcie, jak i innych sprawach. Doskonale wiem, jak nierzadko zawodnicy czują się „obco” w innym kraju. W wypadku Erika tego nie ma. Obydwaj doskonale komunikujemy się przecież po niemiecku. Na pewno jego powrót to doskonała wiadomość dla nas – podsumowuje angielski promotor.

Kadra King’s Lynn na sezon 2021 wygląda zatem następująco: Lewis Kerr, Thomas Jorgensen, Craig Cook, Lewis Bridger, Ryan Kinsley, Ty Proctor oraz właśnie Erik Riss.