Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kto wie, czy najważniejsza zmiana w Krono-Plast Włókniarzu Częstochowa nie wydarzyła się długo po okienku transferowym. Tuż przed świętami do Lwów został sprowadzony ceniony szkoleniowiec – Mariusz Staszewski, który opuścił Arged Malesę Ostrów Wielkopolski. To właśnie trener jest największą nadzieją kibiców na poprawę wyników. O kadrze Włókniarza, roli prezesa i swojej decyzji opowiedział nam w programie „La Banda”.

 

DLACZEGO AKURAT TERAZ ZMIENIŁ KLUB?

Tak się złożyło. Myślę, że najcenniejsze sformułowanie to zmęczenie materiału. To było dziewięć lat. Zarówno mnie, jak i Ostrovii potrzebna jest nowa krew. Coś można zrobić inaczej i poukładać to tak, żeby nie było stagnacji.

O CZĘSTOCHOWSKIM TORZE:

Ciągle jest rozmowa o tym torze. Przecież tor Włókniarza jest fajny. Wszyscy zawodnicy zawsze go chwalą i lubią tu jeździć. Trudno, żeby on był dużym handicapem miejscowych, bo każdy lubi tutaj jeździć. Podobnie było w Ostrowie, tam też jest tor łatwy i wygodny do jazdy. Jedyną metodą, którą możemy pomóc jest robić go powtarzalnym. Myślę, że też to wszystko narosło. Regulamin jest, jaki jest. Są komisarze, plandeki, pogoda się zmienia. Można go więc zrobić w miarę powtarzalny, bo identyczny nie będzie nigdy lub rzadko.

Żużel. „Nowy” Orzeł w Łodzi. Taki mają plan mają nowi ludzie Skrzydlewskiego! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Piękny stadion dla ROW-u to odległy temat? Radny zabrał głos – PoBandzie – Portal Sportowy

O NIEŻUŻLOWEJ DRODZE SYNA:

Zupełnie nie pałał miłością do żużla. Od małego go to nie interesowało. Może dzięki Bogu. Kiedyś miał taki epizod, gdy spędzał ze mną dużo czasu w Ostrowie i zakolegował się z chłopakami, to trochę się w to bawił. Nauczył się jeździć motocyklem i to mu wystarczyło. Nie ciągnęło go do tego sportu nigdy.

O TRANSFERZE DOYLA:

To jest mistrz świata, bądź co bądź. Zgrzeszyłbym, gdybym powiedział, że to kot w worku. Jest po kontuzji, ale jestem z nim w kontakcie. Mówi, że wszystko jest dobrze i będzie gotowy na pierwszy mecz. Ligowy sezon miał nieudany do momentu kontuzji, ale trzeba zauważyć, że był liderem Grand Prix. Sprzętowo pewnie nie trafiał, a jak trafił, to w Grudziądzu zrobił 13 punktów. To mistrz świata można liczyć, że będzie punktował.

O POMOCY WŁÓKNIARZA:

Najważniejsze, żeby trener nie przeszkadzał, a pomagał wtedy, kiedy jest to potrzebne. Oni to wszystko umieją, może lepiej ode mnie. Moją rolą jest wejść w odpowiednim momencie i te klocki poukładać, aby jechali jako drużyna, a nie indywidualności. W tych chłopakach jest tak duża ambicja i chęć udowodnienia, że to był nieudany sezon, że motywować ich nie będzie trzeba. Zachowanie spokoju w takich momentach jest ważniejsze niż przemotywowanie.

Żużel. Doyle mówi o zwrocie środków, GKM odpowiada! – PoBandzie – Portal Sportowy

O ROLI PREZESA MICHAŁA ŚWIĄCIKA:

Mamy podpisaną umowę, że osobą decyzyjną jestem ja. Prezes jest postacią charakterystyczną, ma swój sposób bycia. Mi nie przeszkadza obecność w parkingu chociaż prezes mówi, że w tym roku będzie starał się być wśród sponsorów. W Ostrowie prezes też często był w parkingu i blisko mnie niż na trybunie głównej. Póki to nie przeszkadza i nikt nie wcina się w robotę, to nie mam nic przeciwko.

PEŁNĄ ROZMOWĘ KRZYSZTOFA SAŁAGI Z MARIUSZEM STASZEWSKIM ZOBACZYCIE PONIŻEJ: