Trener Fogo Unii Leszno, Piotr Baron, został ukarany sześciomiesięcznym zawieszeniem za przygotowanie toru przed meczem leszczynian z Betard Spartą Wrocław. Kara została wymierzona „w zawieszeniu” na osiemnaście miesięcy.
O sprawie pierwszy poinformował Przegląd Sportowy. Szkoleniowiec Byków – choć wcześniej nie był karany – musi mieć się teraz na baczności, bo każde kolejne wykroczenie będzie traktowane jako „recydywa” i będzie wiązało się z przymusowym półrocznym odpoczynkiem. Oprócz samego zawieszenia, Piotr Baron otrzymał również karę finansową.
Przypomnijmy, że chodzi o wydarzenia sprzed ostatniego meczu Unii ze Spartą Wrocław. Komisarz Toru nakazywał poprawki co do nawierzchni, a miejscowi niespecjalnie chcieli się do wskazówek zastosować.
– Mecz nie miał statusu zagrożonego, nie było opadów w prognozach, ale tor nie został odebrany w regulaminowym czasie. Komisarz wydał polecenie doprowadzenia do odpowiedniego stanu. Nawierzchnia była za sucha, ubijana “na sucho” i właśnie w związku z tym komisarz toru wymusił pisemnym poleceniem prace – mówił w pomeczowym Magazynie PGE Ekstraligi szef sędziów, Leszek Demski. Przed odebraniem toru miały być ścieżki “mokre” i “suche”, czyli tor był nierównomiernie przygotowany. Tak swoją decyzję tłumaczył komisarz toru na niedzielnym meczu, Maciej Głód, z czym nie chcieli zgodzić się leszczynianie.
Dodajmy jeszcze, że mecz zakończył się porażką Fogo Unii Leszno 41:49.
Żużel. Co szósty chce jechać na „haju”. Sucha statystyka szokuje
Żużel. Sobotniego ścigania w Metalkas 2. Ekstralidze nie będzie! Pogoda już płata figle!
Żużel. Całą karierę spędził w Stali, jeździł w złotej drużynie i zdobył 21 punktów w meczu. 68. urodziny legendy gorzowian
Żużel. Jest dzika karta na niemieckie GP! Odszedł z Landshut, wróci na wielki turniej
Żużel. Manchester dla bogaczy. Ceny powaliły nawet Anglików
Żużel. Zmiany u mistrzów Polski. Nowa nazwa stadionu „Koziołków”