– Potwierdzamy, rozmowy trwają i jesteśmy chętni, aby wziąć udział w rozgrywkach czeskiej Extraligi – taki komunikat wystosowali działacze gnieźnieńskiego Startu. Przedstawiciele ekipy czerwono-czarnych chcą tym samym wspomóc klub Interteam Liberec, który zmaga się z poważnymi problemami finansowymi spowodowanymi pandemią koronawirusa. Dzięki wsparciu czeska drużyna będzie mogła w tym sezonie wziąć udział w rozgrywkach rodzimej ligi, obok swoich rywali: Olympu Praga, Zlatej Prilby Pardubice oraz AK Slany. Gnieźnieńscy zawodnicy zyskają z kolei dodatkową okazję do startów za naszą południową granicą.
Kluby z Gniezna oraz Liberca łączy osoba Błażeja Skrzeszewskiego, menadżera Czechów, zaangażowanego również w speedway w Pierwszej Stolicy naszego kraju. – Polski i czeski klub miałyby ze sobą współpracować. Nasi południowi sąsiedzi są gotowi udostępnić swój obiekt oraz zająć się sprawami organizacyjnymi. Po stronie GTM Startu byłoby zestawienie składu – informuje sam zainteresowany.
– Pomysł jest bardzo ciekawy, nie ukrywam naszego zainteresowania tym tematem – przyznaje z kolei Rafael Wojciechowski, menadżer Aforti Start Gniezno. – Rozmawiałem z zawodnikami – zarówno Kevin Fajfer jak i Mirosław Jabłoński są gotowi do jazdy w Czechach. To także szansa na rozwój naszych młodzieżowców – Marcela Studzińskiego, Mikołaja Czapli i Szymona Szwachera, dla których każde zawody będą z pewnością wartością dodaną i cenny doświadczeniem – dodaje menadżer gnieźnieńskiej ekipy.
Biorąc pod uwagę fakt, że w lidze czeskiej każdą z drużyn ma reprezentować czwórka zawodników (dwóch seniorów, dwóch juniorów + ewentualny, piąty zawodnik), będzie to znakomita okazja, by poszczególni reprezentanci Startu mogli podnosić swoje umiejętności jazdy na żużlu, pozostając przy tym w rytmie meczowym. Poza zawodnikami, którzy na ten moment wydają się być pewni miejsca w pierwszym składzie, w kadrze znajduje się również kilku, młodych, aczkolwiek już „dorosłych” zawodników oczekujących (Bogdanowicz, Stalkowski, Kevin Fajfer), którzy mogą skorzystać z możliwości startu u naszych południowych sąsiadów.
Gnieźnianie otrzymali również zielone światło na starty w czeskiej lidze od Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Teraz pozostaje już tylko kwestia terminów poszczególnych spotkań, bowiem wstępny kalendarz rozgrywek w Czechach pokrywa się m.in. z półfinałami MIMP czy rundą DMPJ w Polsce, ale obie strony mają już pewne pomysły jak to rozwiązać i wydaje się, że konflikt ten szybko zostanie rozwiązany i uda się tak dopasować daty, aby żadna ze stron nie ucierpiała.
W kolejnych tygodniach ma pojawić się więcej konkretów na temat występów gnieźnieńskich zawodników w rozgrywkach czeskiej ligi. O dalszym rozwoju sytuacji będziemy informować na naszych łamach.
JORDAN TOMCZYK
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”