Rafael Wojciechowski. Foto: Start Gniezno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

– Potwierdzamy, rozmowy trwają i jesteśmy chętni, aby wziąć udział w rozgrywkach czeskiej Extraligi – taki komunikat wystosowali działacze gnieźnieńskiego Startu. Przedstawiciele ekipy czerwono-czarnych chcą tym samym wspomóc klub Interteam Liberec, który zmaga się z poważnymi problemami finansowymi spowodowanymi pandemią koronawirusa. Dzięki wsparciu czeska drużyna będzie mogła w tym sezonie wziąć udział w rozgrywkach rodzimej ligi, obok swoich rywali: Olympu Praga, Zlatej Prilby Pardubice oraz AK Slany. Gnieźnieńscy zawodnicy zyskają z kolei dodatkową okazję do startów za naszą południową granicą.

Kluby z Gniezna oraz Liberca łączy osoba Błażeja Skrzeszewskiego, menadżera Czechów, zaangażowanego również w speedway w Pierwszej Stolicy naszego kraju. – Polski i czeski klub miałyby ze sobą współpracować. Nasi południowi sąsiedzi są gotowi udostępnić swój obiekt oraz zająć się sprawami organizacyjnymi. Po stronie GTM Startu byłoby zestawienie składu – informuje sam zainteresowany.

– Pomysł jest bardzo ciekawy, nie ukrywam naszego zainteresowania tym tematem – przyznaje z kolei Rafael Wojciechowski, menadżer Aforti Start Gniezno. – Rozmawiałem z zawodnikami – zarówno Kevin Fajfer jak i Mirosław Jabłoński są gotowi do jazdy w Czechach. To także szansa na rozwój naszych młodzieżowców – Marcela Studzińskiego, Mikołaja Czapli i Szymona Szwachera, dla których każde zawody będą z pewnością wartością dodaną i cenny doświadczeniem – dodaje menadżer gnieźnieńskiej ekipy.

Biorąc pod uwagę fakt, że w lidze czeskiej każdą z drużyn ma reprezentować czwórka zawodników (dwóch seniorów, dwóch juniorów + ewentualny, piąty zawodnik), będzie to znakomita okazja, by poszczególni reprezentanci Startu mogli podnosić swoje umiejętności jazdy na żużlu, pozostając przy tym w rytmie meczowym. Poza zawodnikami, którzy na ten moment wydają się być pewni miejsca w pierwszym składzie, w kadrze znajduje się również kilku, młodych, aczkolwiek już „dorosłych” zawodników oczekujących (Bogdanowicz, Stalkowski, Kevin Fajfer), którzy mogą skorzystać z możliwości startu u naszych południowych sąsiadów.

Gnieźnianie otrzymali również zielone światło na starty w czeskiej lidze od Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Teraz pozostaje już tylko kwestia terminów poszczególnych spotkań, bowiem wstępny kalendarz rozgrywek w Czechach pokrywa się m.in. z półfinałami MIMP czy rundą DMPJ w Polsce, ale obie strony mają już pewne pomysły jak to rozwiązać i wydaje się, że konflikt ten szybko zostanie rozwiązany i uda się tak dopasować daty, aby żadna ze stron nie ucierpiała.

W kolejnych tygodniach ma pojawić się więcej konkretów na temat występów gnieźnieńskich zawodników w rozgrywkach czeskiej ligi. O dalszym rozwoju sytuacji będziemy informować na naszych łamach.

JORDAN TOMCZYK