Żużel. Stanisław Chomski: Bartek to żyjąca ikona gorzowskiego żużla. Każdy z nas ma prawo do wyboru

Dla gorzowskich kibiców ta informacja to jak cios w serce. Wielu z nich do samego końca wierzyło w pozytywne zakończenie tej sagi transferowej. Bartosza Zmarzlika nie będziemy jednak oglądać w żółto-niebieskich barwach, a sam żużlowiec najprawdopodobniej jako nowy klub wybierze Motor Lublin.

Szkoleniowiec Stali, Stanisław Chomski, wiedział że szanse na pozostanie Bartosza w klubie są niewielkie i sam nie próbował się łudzić.

– Ja już jeden zawód kiedyś przeżyłem, więc nie robiłem sobie nadziei. Życie jest tylko jedno i każdy z nas ma prawo do wyboru. Ważne natomiast, w jakim stylu się to robi – mówi nam doświadczony trener.

Mimo odejścia 27-latka, szkoleniowiec Stali nie zapomni, co Zmarzlik zrobił dla gorzowskiego żużla i samego miasta. – Samo to, kim on był dla Gorzowa i jak wiele zrobił dla Stali, mówi za siebie. W tej chwili jest to tak naprawdę młoda, żyjąca ikona gorzowskiego żużla i nie tylko. Przed nim przecież jeszcze mnóstwo tytułów do zdobycia. On już się zapisał w annałach światowego, a przez to też gorzowskiego, żużla. Trudno będzie innym przebić jego osiągnięcia – powiedział.

Trudno będzie w tym momencie załatać dziurę po Bartoszu Zmarzliku. Dużo mówi się o przejściu do Stali takich zawodników jak Piotr Pawlicki czy Maksym Drabik, jednak żaden z nich nie gwarantuje takich zdobyczy punktowych, jak dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata.