We wtorkowe popołudnie na torze w Gorzowie doszło do groźnie wyglądającego wypadku podczas meczu U24 Ekstraligi. W jednym z biegów ucierpiał młody czeski żużlowiec Adam Bednar, który został odwieziony do szpitala z podejrzeniem kontuzji ręki.

Niebezpieczna sytuacja miała miejsce na prostej przeciwległej do startu, tuż przed wejściem w drugi łuk. Bednar stoczył zaciętą walkę o pozycję z Kacprem Halkiewiczem. W pewnym momencie zawodnik Włókniarza zjechał lekko do wewnętrznej, co doprowadziło do kontaktu i upadku reprezentanta gospodarzy. Bednar błyskawicznie podniósł się z toru, jednak wyraźnie trzymał się za rękę.

Żużel. Bezsilność w Stali Gorzów, trener rozkłada ręce. „Nie wiem, co robić”

Żużel. Thomsen zły po meczu we Wrocławiu. Wskazuje swoje błędy

17-latek został przewieziony do szpitala na szczegółowe badania. Pierwsze doniesienia nie napawają optymizmem – podejrzewany jest uraz ręki. To bardzo zła wiadomość nie tylko dla Gezet Stali Gorzów, ale również dla samego zawodnika, który niedawno został wyróżniony dziką kartą na rundę Grand Prix w Pradze. Teraz jego występ w domowej imprezie stanął pod dużym znakiem zapytania.

W tym sezonie Bednar występował w drużynie Stali na pozycji rezerwowego, ale nie miał jeszcze okazji do startów. Coraz częściej jednak mówiło się o daniu szansy Czechowi w obliczu słabej postawy na wyjazdach Oskara Fajfera. Upadek i potencjalna kontuzja mogą jednak pokrzyżować te plany.