Wiktor Jasiński. Foto: Radek Kalina/Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wiktor Jasiński przekazał dobre informacje dla swoich kibiców. Po jego kontuzji z sprzed trzech tygodni nie ma już śladu. 21-latek wesprze więc Moje Bermudy Stal Gorzów w ostatnim meczu rundy zasadniczej w Toruniu.

 

Najlepszy junior stalowców doznał kontuzji podczas eliminacji Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Lekarze stwierdzili u niego złamanie obojczyka bez przemieszczenia. Pierwsze prognozy mówiły o trzytygodniowej przerwie od startów i ta diagnoza się potwierdziła.

– Jestem już po pierwszym treningu. Czuję się bardzo dobrze, bo po kontuzji nie ma śladu. Szykuje się na piątkowy mecz z Toruniem. Trzymajcie za mnie kciuki, a ja będę trzymał gaz – przekazał młodzieżowiec ekipy znad Warty w mediach społecznościowych.

Przypomnijmy, że wciąż kontuzjowanych jest trzech innych podopiecznych Stanisława Chomskiego. Urazy doskwierają Martinowi Vaculikowi, Szymonowi Woźniakowi i Kamilowi Nowackiemu. Za Słowaka szkoleniowiec gorzowian będzie stosował w niedzielnym meczu zastępstwo zawodnika.