Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Trwa pierwsze finałowe spotkanie Metalkas 2. Ekstraligi pomiędzy Innpro ROW-em Rybnik a Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Do bardzo spornej sytuacji doszło w 7. gonitwie dnia.

 

Prowadził Kurtz, którego zaciekle gonił Krzysztof Buczkowski. Za wygraną nie dawał również jadący na trzecim miejscu Tungate. Australijczyk na drugim łuku drugiego okrążenia po wewnętrznej wjechał w tor Polaka, przez co doszło do upadku tych zawodników.

Zdaniem arbitra zawodów, winowajcą był… Buczkowski i został z powtórki wykluczony. Zdaniem eksperta Canal+, Piotra Świderskiego, decyzja sędziego była błedna, ponieważ „Buczek” po ataku zawodnika ROW-u nie miał tak naprawdę czasu na reakcję. W powtórce para Kurtz-Tungate nie miała problemów z ograniem Oliviera Buszkiewicza, dzięki czemu rybniczanie wyszli na 6-punktowe prowadzenie.