Czarne dni dla angielskiego żużla. Po Swindon Robins decyzję o wycofaniu się z rozgrywek podjął kolejny klub – Somerset Rebels.
– To dla nas bardzo ciężka decyzja. I bardzo trudno przyszło nam ją podjąć. Nie jesteśmy pewni, jak będą wyglądały sprawy finansowe w nadchodzącym sezonie. Startowanie w rozgrywkach z przekonaniem, że „jakoś to będzie”, to nie nasza polityka. Część sponsorów wyraziła chęć dalszego wspierania klubu, część się nie określiła. Niepewność co do kwestii finansowej oraz sytuacja pandemiczną sprawiają, że podjęliśmy taką właśnie decyzję. Mamy nadzieję, że zawodnicy będą w stanie znaleźć sobie nowe kluby na sezon 2021. Dziękuje wszystkim, którzy wspierali nas w ostatnich dwudziestu latach – mówi promotor zespołu, Debbie Hancock.
dobrze wam tak uwierzyliście w ta pseudo pandemię.
Jeśli Anglia nie ruszy drugi rok z rzędu to będzie koniec żużla…
Ciekawe, że część kibiców i działaczy a może i panowie z FIM nie zdają sobie sprawy, że dyscyplina uprawiana w jednym kraju wnet się skończy.
Fajnie!!!
Najmocniejsza, najbogatsza liga świata i może wnet naprawdę … JEDYNA!
Żużel. Wróciła Ekstraliga U24. Dwie wygrane gospodarzy i dwie wygrane gości
Żużel. Torunianie wybierają się na trudny dla siebie teren. „Koziołki” ponownie wysoko wygrają? (SKŁADY)
Żużel. Srebro IMŚ, złoto IMP, czy złoto DMP. Dekada od kapitalnego sezonu Krzysztofa Kasprzaka
Żużel. 9 lat czekali na taki mecz! Motoarena oszalała!
Żużel. Zawalił mecz GKM-owi. Poprosił o dodatkowy trening!
Żużel. Zmiany w GKM-ie. Sparta z żelaznym zestawieniem (SKŁADY)