Cooper Rushen przeszedł drogę od grasstracku do klasycznego żużla, wieńcząc swoją przygodę z 250cc mistrzostwem kraju. 15-latek szykuje się obecnie do pierwszego sezonu na „dorosłych” maszynach. W rozmowie z naszym portalem opowiada o miłości do sportu zaczerpniętej od ojca, pierwszych wrażeniach z nowego sprzętu oraz… nauce języka polskiego.
Nie da się ukryć, że Cooper Rushen jest jednym z intrygujących nazwisk żużlowców młodego pokolenia na Wyspach Brytyjskich. Sezon 2024 zwieńczył mistrzostwem kraju w klasie 250cc, aby w kolejnym skupić się w pełni na maszynach 500cc. Do tego dochodzi mnóstwo czasu poświęconego na torach trawiastych, francuskich i brytyjskich. Zachęcamy do przeczytania rozmowny z utalentowanym młodzieżowcem.
Co przekonało cię do zostania żużlowcem? Jakie były początki twojej kariery?
Mój tata (Karl Rushen dod. red.) startował kiedyś w klasycznym żużlu i grasstracku. To on wpadł na taki pomysł, abym startował. To była najlepsza rzecz, jaka mnie spotkała i bardzo to doceniam. Moja kariera zaczęła się od jazdy na motocyklu od małego. Czuję, że jazda na motocyklu jest w moich żyłach od urodzenia. To potem przeniosło się na grasstrack, gdzie tata i ja sporo się nauczyliśmy, co potem pomogło mi w karierze. Grasstrack nauczył mnie panowania nad motocyklem i pozwolił się rozwijać.
OGLĄDAJ POCZYNANIA COOPERA RUSHENA W BRITISH SPEEDWAY NETWORK
Nie wydaje mi się, że wielu żużlowców może pochwalić się sukcesami na grasstracku i klasycznym żużlu. Czy jazda na trawie w czymś ci pomogła?
Grasstrack odegrał ważną rolę w mojej karierze. Nauczył mnie jeździć w trudnych warunkach, przewidywać ruchy motocykla na torze oraz być twardym na torze i poza nim. Wierzę, że każdy powinien rozpocząć przygodę od grasstracku i ten sport powinien być znacznie rozpoznawalny. Jest niesamowity!
Zdołałeś zostać mistrzem kraju na 250cc, dzielnie walczyłeś na torze w Gorzowie podczas SGP 3. Jakbyś podsumował swój miniony sezon?
Ostatni sezon był niesamowity. Jestem naprawdę wdzięczny za otrzymane szansę, wspomnienia i ludzi, których spotkałem. To była trudna walka o mistrzostwo Wielkiej Brytanii, ale cieszyłem się z jazdy podczas każdej rundy. Udało nam się wywalczyć tytuł na dwie rundy przed końcem, zatem wszystko poszło dobrze. Gorzów to była dobra okazja do pokazania się. Dałem z siebie wszystko, ale problemy dały o sobie znać w trakcie zawodów. Walczyliśmy i wyciągnęliśmy cenne lekcje z tego wszystkiego. Jeszcze dochodzi start dla Wielkiej Brytanii w mistrzostwach Europy, co było świetnym doświadczeniem. Zajęliśmy drugie miejsce.

Kibice na pewno ciebie pamiętają przez frędzle na kevlarze. Skąd wziąłeś na to pomysł?
Mój kevlar był zbieraniną różnych inspiracji od zawodników pokroju Joe Screena i Romano Hummela, szczególnie z frędzlami. Myślę, że posiadanie wyrazistego kevlaru jest dobrym pomysłem, aby się wyróżnić i zachęcić sponsorów.
Często widziałem na twoich mediach społecznościowych nagrania z treningów we Francji. Myślisz, że uda ci się w przyszłości zadebiutować w tamtejszej lidze?
Zdecydowanie. Chciałbym, w przyszłości, pojechać dla zespołu z ligi francuskiej. Uwielbiam tamte tory i ludzi wokół. Francja ma zawsze tą specjalną atmosferę, która pozwala na świetne akcje podczas jazdy.
Żużel. GKM wbił szpilkę Włókniarzowi! Poszło o… Doyle’a!
Żużel. Ratajczak o wyborze Falubazu i atakach z Leszna. „Nie wahałem się” (WYWIAD)
Przechodzisz na 500cc. Jakie różnice zauważasz?
500cc to zdecydowanie inna bestia niż 250cc. Znacznie bardziej pociąga i ma więcej prędkości do opanowania. Bardzo ciężko pracuje na siłowni, chodząc 4-5 razy w ciągu tygodnia i biegając w tygodniu. Wszystko po to, aby wyciągnąć maksimum z jazdy na torze. Wierzę, że jazda na rowerze to najlepsza forma treningu.
Debiutancki sezon tuż, tuż. Skupiasz się bardziej na radości z jazdy czy stawiasz jakieś ambitne cele?
Nie mogę się doczekać debiutu! Postaram się nie narzucać na siebie zbytnio presji, ale chciałbym celować w dużą średnią i wskoczyć do głównego składu. Potencjalnie chciałbym stanąć na podium mistrzostw U19, jeżeli nadarzy się taka okazja. Głównie chciałbym przejechać solidny sezon, który pozwoli mi na rozwój i podpisanie kontraktu z lepszym zespołem. Jak zawsze chce mieć również radość z jazdy, szczególnie ze swoimi kolegami.
Żużel. To on wymyślił dwa zestawy kevlarów! Prezes Motoru o swoim pomyśle
Zawsze intrygowało mnie, jak młodzi żużlowcy łączą ściganie się z nauką. Jak to u ciebie wygląda?
Łączenie szkoły z żużlem jest zawsze trudne, ponieważ ściganie się pochłania wiele czasu, ale nie zamieniłbym tego na nic innego. Moja szkoła jest wyrozumiała pod względem żużlowych obowiązków i pozwala mi na więcej wolnego czasu, aby pojechać w zawodach. Nadal się uczę w drodze na zawody, ponieważ edukacja jest ważna.
Już na sam koniec, muszę zapytać o Polskę. Czy miałeś już wstępne zapytania? Jakie masz wrażenia z Polski?
Uwielbiam Polskę. Szczególnie tamtejszy żużel, ponieważ ma świetną atmosferę i ludzie nim wręcz żyją. Obecnie uczę się języka polskiego, ponieważ chciałbym się ścigać w polskiej lidze. Chciałbym również przejechać treningowe okrążenia w 2025 roku, żeby być gotowy na ewentualne przyjście w 2026 roku, kiedy to skończę 16 lat. Jeżeli ktoś z klubów to czyta, bardzo chętnie porozmawialibyśmy na ten temat.
Rozmawiał HUBERT FURMANIAK
Chętnych zapraszamy do kontaktu mailowego z zawodnikiem: [email protected]
Żużel. Jednak nie Kryterium Asów? Tam otworzą sezon szybciej niż w Bydgoszczy!
Żużel. Oto plany TVP! Będzie więcej żużla, szef Canal+ prostuje!
Żużel. Był mechanikiem Basso. Imponuje mu Kurtz, a pasje poszerza przez… grę (WYWIAD)
Żużel. To zmieniłby w żużlu Pawlicki! Kapitan Falubazu zaskoczył
Żużel. Ogrom żużlowych transmisji! Bewley kontra Sajfutdinow już na otwarcie!
Żużel. GKM rusza na obóz! Jeden z seniorów nie mógł się stawić!