Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jak podaje szwedzki Ekurier, niewykluczone, że po roku przerwy na szwedzkie ligowe tory powróci Fredrik Lindgren. Według dziennikarzy z kraju ze stolicą w Sztokholmie 35-latek miałby bronić w nadchodzącym sezonie barw Smederny, której działacze „polują” również na Bartosza Zmarzlika. Menadżer zespołu, Tommy Jannson nie komentuje prasowych doniesień. Po szwedzku, czyli na „chłodno” do tych informacji podchodzi nasz korespondent – Conny Blomader. 

– Jeśli chodzi o Fredrika, to uważam, że jego powrót do Szwecji w nadchodzącym sezonie jest możliwy. Nie sądzę jednak, aby ostatecznie była to Smederna. Bardziej patrzyłbym w kierunku Vastervik. Fredrik ma doskonały kontakt z menadżerem drużyny, Morganem Anderssonem, i niewykluczone, że może się w paru spotkaniach pojawić. Na pewno nie będzie jeździł regularnie. Fredrik podkreśla, że skupia się na Waszej, polskiej lidze oraz Grand Prix. Szwecja mogłaby być tylko okazjonalnym dodatkiem. Co do Zmarzlika, nie wiemy jaka jest prawda. Zdziwię się jeśli Vetlanda go „odda”, ale wszystko jest możliwe. Być może Fredrik to właśnie zasłona dymna do innych rozmów – mówi nasz szwedzki współpracownik. 

Wiemy już, że przypuszczenia Blomadera potwierdziła żona oraz menedżerka trzeciego zawodnika na świecie. – Można ogłosić to, że Fredrik nie pojedzie w przyszłym roku dla Smederny – pisze Carolina Jonasdotter w mediach społecznościowych.