Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przed beniaminkiem PGE Ekstraligi bardzo ważny okres. Arged Malesa Ostrów intensywnie przygotowuje się do sezonu, w którym celem drużyny będzie utrzymanie w elicie. Wiele będzie zależało od postawy juniorów, którzy w poprzednich sezonach notowali progres i cieszyli kibiców bardzo skuteczną jazdą.

 

W piątek zespół z Ostrowa pojechał do Rybnika na pierwszy tegoroczny trening punktowany. Goście przystąpili do rywalizacji w składzie złożonym z zawodników U24 i zanotowali zwycięstwo. Wyróżniającą się postacią ostrowskiej ekipy był Sebastian Szostak, który czterech startach uzbierał 9 punktów i bonus.

– Jestem zadowolony ze swojej postawy, ponieważ fajnie wyszły te zawody. Jednak zawsze może być jeszcze lepiej i wymagam od siebie więcej – powiedział nam na gorąco po zawodach Sebastian Szostak.

W poprzednim sezonie podopieczni trenera Staszewskiego zdobyli brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów i świetnie prezentowali się na torach eWinner 1. Ligi. Szostak był drugim najskuteczniejszym juniorem w lidze. Utalentowany 18-latek osiągnął średnią 1,597 pkt/bieg. Teraz młodzieżowców Arged Malesy czeka przeskok i rywalizacja w najlepszej lidze świata.

– Starty z najlepszymi zawodnikami będą dla nas bardzo cenne. Będziemy podpatrywać i ścigać się z czołowymi zawodnikami. Liczę, że będziemy robili cały czas postępy. Chce się cały czas rozwijać i z każdym sezonem jeździć coraz lepiej. Nie stawiam sobie konkretnych celów, tylko liczę na dobrą jazdę. Jeśli tak będzie, to sukcesy same przyjdą – ocenił.

W ostatnich latach rozwój ostrowskich juniorów idzie w parze z odpowiednim przygotowaniem sprzętowym. Na razie Szostak ciągle czeka na nowe jednostki i skupia się teraz na sprawdzaniu dotychczasowego zaplecza.

– Cały czas testujemy sprzęt. Nowych silników jeszcze nie dostaliśmy i czekamy, aż przyjdzie dostawa. Na torze w Rybniku testowaliśmy jednostkę z końcówki poprzedniego sezonu. Sprawuje się bardzo dobrze i zostawimy go na poważniejsze zawody – zakończył Szostak.

DOMINIK NICZKE