Joe Screen (z lewej) i Sebastian Ułamek.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

48 lat kończy dziś Joe Screen. Zawodnik z Chesterfield przez ponad dwadzieścia lat ścigał się w lidze angielskiej. W 1993 wywalczył tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów w Pardubicach. W lidze polskiej reprezentował wiele klubów. Najbardziej znany jest jednak ze startów w barwach Włókniarza Częstochowa. Do dziś fani czarnego sportu wspominają jeden z niesamowitych biegów Screena. 

18 czerwca 1995 roku na torze w Częstochowie doszło do pojedynku miejscowego Włókniarza ze Stalą Gorzów. Gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo w ostatnim biegu, w którym to Joe Screen na ostatnim okrążeniu w widowiskowy sposób wyprzedził parę gości – Piotr Świst, Billy Hamill. 

– To był mega fajny bieg. Jechałem do końca i udało się rozdzielić gorzowską parę. Do dziś wspominam ten bieg z dużym sentymentem oraz zadowoleniem. Częstochowa wygrała wtedy jednym punktem – wspomina Anglik.

Inaczej bieg ze Screenem zapamiętał wyprzedzony przez niego Piotr Świst. 

– Cóż, wyścig jakich było niewiele w historii żużla. Walczyliśmy o zwycięstwo dla Gorzowa, wspólnie z Billym Hamillem. Wiadomo jakim zawodnikiem był Joe Screen. On nigdy nie odpuszczał. Na ostatnim okrążeniu za bardzo się z Billym rozjechaliśmy i Joe to wykorzystał. Wjechał pomiędzy nas. Pamiętam, że byłem totalnie zły po biegu, trochę na siebie, trochę na Billy’ego. Niepotrzebnie trzymaliśmy się jazdy parą. Wystarczyłoby, żeby jeden z nas odjechał wtedy do przodu i wynik byłby korzystny – opowiada Piotr Świst. 

Joe Screen ścigał się w cyklu Grand Prix przez siedem sezonów. Najwyższą, szóstą lokatę zajął w sezonie 1999. Obecnie Anglik pojawia się na zawodach żużlowych. Do dziś jest uwielbiany przez kibiców. Na co dzień zajmuje się prowadzeniem hotelu dla zwierząt. 

Wkrótce na naszych łamach obszerny wywiad z Joe Screenem. 

CZYTAJ TAKŻE

3 komentarze on Żużel. Joe Screen kończy 48 lat. Świst: On nigdy nie odpuszczał
    Slawek
    27 Nov 2020
     3:47pm

    Pamiętam ten mecz, a szczególnie ten wyścig….poezja. Wspaniały zawodnik z niezwykłym charakterem, walczak jakich mało.
    „100 lat Joe”!!!

    Wielki
    27 Nov 2020
     10:21pm

    Świetny gość to były fajne czasy byłem wtedy na meczu pełny stadion ludzi poprostu święto żużla w Częstochowie

Skomentuj

3 komentarze on Żużel. Joe Screen kończy 48 lat. Świst: On nigdy nie odpuszczał
    Slawek
    27 Nov 2020
     3:47pm

    Pamiętam ten mecz, a szczególnie ten wyścig….poezja. Wspaniały zawodnik z niezwykłym charakterem, walczak jakich mało.
    „100 lat Joe”!!!

    Wielki
    27 Nov 2020
     10:21pm

    Świetny gość to były fajne czasy byłem wtedy na meczu pełny stadion ludzi poprostu święto żużla w Częstochowie

Skomentuj