Żużel. Scott Nicholls: „Jeśli Bartek wejdzie na „swoje” obroty, wtedy będziemy obserwować walkę wyłącznie o srebro”

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bartosz Zmarzlik po czterech rundach cyklu Grand Prix jest na czele stawki w klasyfikacji generalnej. Nad drugim w tabeli, Maciejem Janowskim, ma 11 punktów przewagi. Według Scotta Nichollsa, nie jest to żadną niespodzianką, aczkolwiek uważa on, iż Zmarzlik wciąż posiada w sobie rezerwy.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

– Bartosz wciąż ma komfortową przewagę. Mam jednak nadzieję, iż reszta chłopaków powalczy z nim w tym roku. Oczywiście, jak na początku sezonu, tak i teraz jest stuprocentowym faworytem do zgarnięcia złota, natomiast w tym momencie Zmarzlik jest po prostu konsekwentny w tym co robi. Jeśli wejdzie na swoje właściwe obroty, będzie bardzo ciężko go pokonać. Mógłbym rzecz nawet, że wówczas będziemy obserwować walkę wyłącznie o srebro – powiedział Scott Nicholls w podcaście „No Breaks, No Fear”

„Hot Scott” odniósł się także do występów Brytyjczyków w cyklu. – Tai jest teraz na etapie zmieniania silników, tunerów. Ostatnie rezultaty są nieco lepsze, więc prawdopodobnie znalazł coś dobrego. Żużel nie lubi stagnacji, więc Tai postanowił coś zmienić. Nie jestem w stanie wskazać palcem co dokładnie, natomiast w tym momencie jest bardziej zrelaksowany i poukładany. To pokazuje, że wciąż jest w nim chęć zdobycia mistrzowskiego tytułu. Cieszymy się, że wraca do dobrej dyspozycji, to bardzo dobrze robi dla brytyjskiego żużla – powiedział.

Robert Lambert w niemieckim Teterow osiągnął swój pierwszy finał. – To był tor, który pasował Robertowi. To silny zawodnik, świetnie kontroluje motocykl i potrafi jeździć w każdych warunkach, co pokazał w Niemczech. Cieszę się bardzo, że osiągnął swój pierwszy finał. Ciekawi mnie, jak ten występ wpłynie na jego dalszą dyspozycję – podsumował występ zawodnika Apatora.

44-latek ma nadzieję, iż podobnego wyczynu dokona w niedalekiej przyszłości Dan Bewley. – Dan radzi sobie świetnie. Wszyscy widzieliśmy, co potrafił ten zawodnik w wieku 16 lat. Teraz jest to złoty medalista Speedway of Nations oraz stały zawodnik cyklu Grand Prix. Jestem przekonany, że niebawem również znajdzie się w wielkim finale. Ma odpowiednią prędkość w motocyklach i umiejętności, by to osiągnąć. Mam wrażenie, że dla niego to wszystko dzieje się bardzo szybko, progres jest błyskawiczny i sam Dan chyba nie miał za dużo czasu, by odpowiednio się do tego wszystkiego przygotować – wyjaśnił ekspert Eurosportu.