Grzegorz Zengota. Foto: Jarek Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Władze Abramczyk Polonii Bydgoszcz przekazały pierwsze informacje po koszmarnie wyglądającym wypadku z udziałem Davida Bellego i Grzegorza Zengoty. Wiadomo już, że Francuza czeka niedługa przerwa od startów. U kapitana Gryfów zdiagnozowano odmę płucną i złamanie żeber.

 

Do fatalnej kraksy doszło w 9. biegu pojedynku bydgoszczan z ROW-em Rybnik. Zengota po ataku Runego Holty zaczepił o koło rywala i położył motocykl. W 32-latka z impetem wjechał znajdujący się znajdujący niewiele za nim Bellego.

– Davidowi odnowił się uraz lewego obojczyka, tego, który miał kontuzjowany w zeszłym sezonie. Poluzowały się śruby, które uwierają go i sprawiają ból. Prawdopodobnie jutro uda się do Francji i czeka go ok. 10 dni przerwy w startach – przekazał Jerzy Kanclerz w klubowym komunikacie.

Zaraz po upadku zdecydowanie gorzej wyglądała sytuacja Zengoty. Zielonogórzanin został na noszach przetransportowany do karetki, a następnie pojechał do szpitala na szczegółowe badania. – Grzegorz po upadku był świadomy. Rusza nogami i rękami. Było podejrzenie urazu żeber. Przechodzi szczegółowe badania – poinformował sternik siedmiokrotnych mistrzów Polski.

Dodajmy, że są to kolejne kontuzje, które dotykają ekipę znad Brdy. Abramczyk Polonia długo musiała radzić sobie bez Adriana Gały. 26-latek uczestniczył w bardzo groźnej kraksie z Piotrem Protasiewiczem.

Aktualizacja 21:00:

Nowe informacje na temat zdrowia Zengoty przekazał klub z Rybnika. Co najważniejsze, życiu zawodnika nie zagraża niebezpieczeństwo. – Mamy informacje na temat stanu zdrowia Grzegorza Zengoty prosto z rybnickiego szpitala. Grzegorz ma złamane żebra, odmę, ale jego życiu absolutnie nic nie zagraża. Najbliższe godziny, być może dobę spędzi w szpitalu na obserwacji – przekazano w mediach społecznościowych Rekinów.