We wtorek poznaliśmy szczegółowy terminarz meczów finałowych PGE Ekstraligi, ale także ceny wejściówek na pierwsze spotkanie w Toruniu. Fani, którzy będą chcieli po dziewięciu latach zobaczyć, jak ich ulubieńcy walczą o złoto muszą być gotowi na spory wydatek.
Finał będzie w Grodzie Kopernika wielkim świętem. Widać to było już we Wrocławiu, gdy po 14. biegu w sektorze zajmowanym przez fanów Aniołów zapanowała euforia. Torunianie pierwszy raz od 2016 roku staną przed szansą zdobycia złota. Wtedy polegli w dwumeczu ze Stalą Gorzów.
Teraz zadanie również będzie bardzo trudne, bo spotkają się z obrońcami tytułu i dominatorami ostatnich lat – Orlen Oil Motorem Lublin. Śmiało można jednak zakładać, że mimo, iż torunianie nie będą faworytem Motoarena się wypełni.
Żużel. Kurtz był blisko Torunia?! Baron potwierdza rozmowy! – PoBandzie – Portal Sportowy
Fani, którzy będą chcieli zobaczyć finał na Motoarenie będą musieli zapłacić przynajmniej 141 złotych w cenie normalnej. Tyle kosztuje wejściówka na strefę zieloną. W strefie niebieskiej normalne bilety kosztują 155 złotych. Najdroższa jest oczywiście strefa czerwona – tam kwota rośnie do 400 złotych. Wejściówki na sektor gości to natomiast wydatek rzędu 160 złotych.
Ceny biletów 💸
💙Strefa Niebieska
Bilet Normalny – 155 zł
Bilet Ulgowy – 105 zł💚Strefa Zielona
Bilet Normalny – 141 zł
Bilet Ulgowy – 72 zł
‼️Uwaga! Dzieci do 110 cm wzrostu na strefe zielona wchodza za darmo!❤️Strefa Czerwona
Bilet normalny – 400 zł
Bilet ulgowy – 210 zł… pic.twitter.com/NpW33VBviw— KS Toruń (@KS_Torun) September 9, 2025
Przypomnijmy, że pierwszy mecz finałowy zaplanowany na 21 września. Rewanż odbędzie się tydzień później w Lublinie.









Żużel. Łaguta mógł nie trafić do Sparty?! „Pewnie byłby do dzisiaj w GKM”
Żużel. Kępa przez lata walczył o Vaculika?! Prezes Motoru o transferach! (WYWIAD)
Żużel. Unia wróci na szczyt PGE Ekstraligi?! Ależ słowa Kołodzieja!
Żużel. Śląsk z kolejnym zawodnikiem! To wychowanek Falubazu
Żużel. Nie był pierwszy na liście GKM-u! Rywalizowali z mistrzami o transfer!
Żużel. Lider nigdzie się nie rusza! Dotrzymał słowa