Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Do nieprzyjemnych scen doszło podczas meczu Novy Hotel Falubazu Zielona Góra z KS Apatorem Toruń. Po 14. biegu w stronę wychowanka ekipy z Grodu Bachusa, a obecnie żużlowca Aniołów, Patryka Dudka zostały rzucone przedmioty. Dodatkowo kibice nie szczędzili mu także wyzwisk.

 

Po tej sytuacji 32-letni zawodnik skomentował zachowanie fanów z Zielonej Góry dla Radia Index. Wychowanek Falubazu mówił między innymi o tym, że ma żal do kibiców Motomyszy, iż po latach jazdy dla swojego macierzystego klubu, został potraktowany w taki sposób.

Żużel. Szkoleniowiec zostaje w Grudziądzu! Podpisał dwuletni kontrakt!

Żużel. Ochrona zabiera głos po interwencji! „Nigdy sami nie podejmujemy decyzji”

Do słów Dudka postanowili się odnieść fani z W69. W oświadczeniu, które zamieścili na Facebo0ku możemy przeczytać, że przez lata byli jego kibicami na dobre i na złe. Wskazują także, iż mógł zostać legendą klubu, a zamiast tego przy okazji przenosin nie potraktował dobrze wiernych mu fanów.

Pełne oświadczenie klubu kibica Zielonogórzanie:

„Gdy emocje już opadną…
Za nami mecz o wszystko, tak zwany mecz o życie. Gdzie przegrana zapowiadała spadek, a wygrana fazę play-off. Dodatkowo po raz pierwszy w składzie innej drużyny przyjechał nie kto inny jak Patryk Dudek. Były idol, ulubieniec kibiców, wychowanek Falubazu Zielona Góra. Przyjechał na mecz, który decydował o wszystkim, lecz w barwach innej drużyny. Na meczu szału nie zrobił i wszystko byłoby ok, gdyby nie 14 wyścig…
Otóż w tym biegu, jednym z decydujących, Patryk bardzo ambitnie walczył na granicy faulu, aby tylko zdobyć 3 pkt. Oczywiście walczył jak na sportowca wypada, lecz na po biegu… no właśnie. W piłce nożnej i nie tylko, wychowanek klubu po strzeleniu gola nie okazuje radości, z szacunku. Co zrobił Dudek? Zaczął cieszynkę i celebrował swoją wygraną. Wygraną, która mogła doprowadzić do spadku i pogrążenia Falubazu na kilka lat. Tego zielonogórscy fani, najwięksi fanatycy w sporcie żużlowym nie wytrzymali. Poleciało kilka butelek, trochę wyzwisk.
Dodatkowo w pomeczowym wywiadzie stwierdził że:
– ile to nie zrobil dla klubu
– nie znamy wszystkich szczegółów transferu do Torunia
– mamy nowych „idoli”
– i nie bedzie nas uczył życia.
Otóż Patryku, wypominanie czego nie zrobiłeś dla Falubazu możemy łatwo odbić i zapytać co kibice zrobili dla ciebie m.in.
Jeżdżenie po całym świecie na zawody indywidualne.
Bycie z Tobą po wykryciu dopingu (też są podobno niejasności, które zamietliśmy pod dywan). I wiele, wiele innych akcji.
Przy transferze trzeba było opowiedzieć, co tam Ciebie do tego zmusiło i jakie to były szczegóły.
Do tego, że mamy nowych „idoli”, doprowadziłeś Ty, swoją ucieczką. Byłeś ostatnim zawodnikiem Falubazu, który mógł zostać legendą.
I ostatnie… uczenie życia, zostawmy to bez komentarza.
Na koniec, nie dziw się, że po tym jak potraktowałeś swoich byłych fanów, w mieście Falubazu nie będziesz witany kwiatami”.

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Świącik przeprasza i deklaruje! Chce pogodzić Drabików!

Żużel. Stal robiła podchody pod gwiazdy! Namawiali Kołodzieja i mistrza świata!