W sobotę Cellfast Wilki Krosno pokonały na wyjeździe drużynę z Ostrowa Wielkopolskiego 46:44. Podopieczni Ireneusza Kwiecińskiego zwycięstwo zapewnili sobie w ostatnim biegu, wygrywając go 5:1. Sternik klubu, Grzegorz Leśniak przyznaje, że wygrana bardzo cieszy.
– Na pewno jestem bardzo zadowolony. Plan na mecz w Ostrowie zakładał bowiem zrobienie 40 punktów, a nie zwycięstwo nad bardzo silnym zespołem gospodarzy. Plany wykonaliśmy więc z nawiązką. To było pierwsza nasza wygrana w pierwszej lidze i premierowa na wyjeździe, a one – jak się po „piłkarsku” mówi – liczą się podwójnie. Wygraliśmy z bardzo silnym zespołem, nie posiadając praktycznie formacji juniorskiej. Nasi młodzieżowcy – Curzytek oraz Rydlewski póki co „oswajają” się ze startami ligowymi. Dopiero w sobotę debiutował w zawodach ligowych Jakub Janik. W momencie przegrywania dwunastoma punktami analizowałem ilu punktów nam potrzeba do 40 i gdzie ich szukać – mówi Grzegorz Leśniak.
Media obiegło charakterystyczne zdjęcie Grzegorza Leśniaka na którym łapie się za głowę
– Widziałem to zdjęcie parę chwil temu. Tak, było ono zrobione podczas ostatniego biegu. Kolokwialnie można powiedzieć rwałem sobie włosy z głowy, krzyczałem i modliłem się jednocześnie, aby żadnemu z naszych zawodników nie przytrafił się defekt. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Pomimo tego że nie byliśmy faworytami udało nam się wygrać. Kursy u bukmachera na nasz sukces były bardzo wysokie. Niestety nie postawiłem – kończy z humorem prezes Celfastu Wilki Krosno.
O jeju, Krosno wróciło do pompowania balona. Prezesie, po jednej porażce wymienił pan połowę składu. To oznacza, że skonstruował Pan zimą zły skład. Wstyd.
Połowę? Coś Ci zdalne nauczanie nie służy ;-(
„Prezes Wilków rwał włosy z głowy” – I co, WYRWAŁ? 😉
O tym Krośnie już się nie da czytać. Za chwilę otworzysz lodówką a tam Krosno 😉
To nie czytaj…
Żużel. Świetne wieści dla ostrowian! Czugunow błyskawicznie wraca na tor
Żużel. Co szósty chce jechać na „haju”. Sucha statystyka szokuje
Żużel. Sobotniego ścigania w Metalkas 2. Ekstralidze nie będzie! Pogoda już płata figle!
Żużel. Całą karierę spędził w Stali, jeździł w złotej drużynie i zdobył 21 punktów w meczu. 68. urodziny legendy gorzowian
Żużel. Jest dzika karta na niemieckie GP! Odszedł z Landshut, wróci na wielki turniej
Żużel. Manchester dla bogaczy. Ceny powaliły nawet Anglików