Ostatni dzień czerwca to też ostatni dzień pracy Mirosława Berlińskiego na rzecz Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Ekipa z Trójmiasta poinformowała, że legendarny zawodnik i trener zdecydował się na opuszczenie klubu.
Berliński swoją pracę w Wybrzeżu rozpoczął oczywiście jako zawodnik. 62-latek bronił barw gdańskiej drużyny w latach 1977-1992 i wciąż jest niedościgniony pod względem liczby zdobytych punktów. Następnie sprawował w klubie rozmaite funkcje. Był trenerem pierwszej drużyny, trenerem młodzieży, kierownikiem zawodów, kierownikiem drużyny i toromistrzem.
– Z Rybnika do Gdańska przeprowadziłem się z rodziną w 1963 roku, gdy tata Bogdan przeszedł do Wybrzeża. Doświadczyłem tu wszystkiego: wzlotów i upadków, jako zawodnik i działacz. Tych wspomnień jest tak wiele, że trudno wskazać najlepsze. Byłem świadkiem wszystkich zmian: drużyny, klubu, stadionu. Myślę, że kilkanaście lat jako zawodnik i 30 lat jako działacz wystarczy. Chcę spróbować czegoś nowego. Niewykluczone, że pozostanę przy żużlu w innej roli – mówi Mirosław Berliński dla mediów klubowych.
Żużel. Niedziela pracowita dla Kvecha. Przed hitem z GKM-em czekają go inne zawody!
Żużel. Lebiediew zabrał głos po upadku. Co za słowa o Sajfutdinowie!
Żużel. Mistrz świata w kolarstwie doradzi żużlowcom
Żużel. Z nim Anioły mają moc! Lampart wrócił w kapitalnym stylu i ocenił swoją dyspozycję
Żużel. Zaczął jako 28-latek. Został legendą żużla i mistrzem świata
Żużel. Burza po wpisie Chomskiej! Trener Stali powinien zrobić więcej zmian?