W niedzielne popołudnie nie brakowało emocji w Metalkas 2. Ekstralidze. Szczególnie ciekawie było w Rybniku i Bydgoszczy, gdzie odbywały się kluczowe starcia dla układu tabeli po ćwierćfinałach. Prezesa Abramczyk Polonii mocno zniesmaczyła postawa ekipy Innpro ROW-u, która na ostatnie wyścigi nie posłała do boju najlepszych zawodników.
To, kto zostanie lucky loserem po ćwierćfinałach ważyło się do ostatnich wyścigów. Zaangażowane w walkę o miejsca 3-4 były zaangażowane trzy zespoły. Mowa o ekipach z Poznania, Bydgoszczy oraz Krosna. Spokojne o pozycje 1-2 mogły być natomiast odpowiednio drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego oraz Rybnika.
W końcówce meczu na dość zaskakujące ruchy zdecydował się sztab Rekinów. W biegach nominowanych nie pojechał ani Brady Kurtz, ani Grzegorz Walasek. W ostatniej gonitwie znalazło się natomiast miejsce dla juniora, Pawła Trześniewskiego, który do 15. biegu tylko raz pojawił się na torze. Kibice błyskawicznie zaczęli się zastanawiać nad tym, czy rybniczanie nie chcieli czasem wpuścić krośnian do półfinału. Możliwy był taki scenariusz, w którym bydgoszczanie pożegnają się z rozgrywkami już po ćwierćfinale.
Ostatecznie to poznaniacy i bydgoszczanie zameldowali się w dalszej fazie zmagań. Polonia okazała się lepsza od Wilków o zaledwie trzy małe punkty. Wspomniana zmiana na biegi nominowane nie spodobała się jednak prezesowi siedmiokrotnych mistrzów Polski.
– Zapytałbym się prezesa Mrozka o to, co się stało w 15. biegu, że zawodnicy rybnickiej drużyny zostali wycofani w meczu z Krosnem. W miejsce Kurtza pojechał Trześniewski. Czy to była uzasadniona reakcja, czy coś innego? Jeśli chciał zagrać fair, to mógł powiedzieć Kurtzowi, żeby dotknął taśmy lub spowodował defekt. Kibice odbierają to tak, że drużyna rybnicka nie do końca walczyła fair – mówi Jerzy Kanclerz w rozmowie z Kurierem Ostrowskim.
– Do zachowania drużyny rybnickiej, czyli postawienia w ostatnim biegu na juniorów, miałbym wiele uwag. To jest decyzja Rybnika. Nie chcę z tym polemizować, ale jako Jerzy Kanclerz twierdzę, że to było naganne – dodawał sternik zespołu z Bydgoszczy.
Przypomnijmy, że fazę półfinałową rozpoczniemy już w sobotę. 31 sierpnia zmierzy się #Orzechowa Osada PSŻ z Innpro ROW-em. Dzień później bój stoczą Abramczyk Polonia oraz Arged Malesa.
REKLAMA, +18
Żużel. Był pierwszym mistrzem po II WŚ. Dziś kończyłby 113. lat
Żużel. Co za kibic! Czekał na karnet Falubazu… całą noc!
Żużel. Wyróżnienie dla uczestnika cyklu SGP! Został nominowany do prestiżowej nagrody!
Żużel. Postrach Apatora z nowym klubem! Wystartuje w Krakowie!
Żużel. Więcej jazdy dla młodzieżowców. Przełomowa reforma!
Żużel. Rodzinka Janowskich w Dubaju, Hansen na strzelnicy i Tungate z Mikołajem