Transfer Ramsusa Jensena do Enea Falubazu Zielona Góra był przed sezonem rozpatrywany w kategoriach hitu. Duńczyk od samego początku jest pewnym punktem zespołu i udowadnia, że jego świetna dyspozycja w ubiegłym sezonie nie była dziełem przypadku. Zielonogórscy kibice z pewnością chętnie widzieliby go w barwach swojej drużyny także w kolejnym sezonie, choć jego pozostanie przy W69 nie jest przesądzone.
Średnia na poziomie ponad 2,2 punktu na bieg to bez wątpienia świetny wynik. Rasmus Jensen spisuje się dobrze zarówno na domowym torze, jak i na wyjazdach. Duńczyk przyznaje jednak, że wciąż tkwią w nim rezerwy. – Uważam, że w tym sezonie prezentuję dobrą formę, lecz chciałbym jeszcze poprawiać swoje wyniki. Razem z moim teamem dążymy do tego, by moje osiągnięcia przy W69 i na wyjazdach były jak najlepsze – mówi popularny „Rasser” w rozmowie z oficjalną stroną Falubazu.
Mimo ofert z PGE Ekstraligi, Duńczyk zdecydował się na pozostanie w 1. Lidze, choć tym razem ściga się w drużynie, która ma jasny cel – awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. – Wierzę, że jazda w tym klubie pomoże mi w dalszym rozwoju mojej kariery. Już po pierwszych chwilach spędzonych z drużyną wiedziałem, że mamy tutaj świetną atmosferę, a to z pewnością pomaga. Od samego początku czuję się też bardzo dobrze na tutejszym torze. Lubię go, atutem jest, że można się tu nieźle pościgać i wiem, że stać mnie tu na zdobycie ważnych punktów w każdym spotkaniu – przyznał.
Zielonogórzanie w 13. spotkaniach 1. Ligi Żużlowej nie zaznali goryczy porażki i pewnie zmierzają po kolejne zwycięstwa. Rasmus Jensen zdradził, co według niego będzie kluczem do dalszej dobrej dyspozycji drużyny. – Zdecydowanie brak kontuzji, które w tym sezonie nas nie omijają. Musimy również utrzymać wysoki poziom sportowy, taki jak prezentowaliśmy dotychczas. Mamy świetny zespół, który jest w stanie wygrać tegoroczne rozgrywki, ale najważniejsze będzie skupienie i skuteczna jazda, gdy nadejdzie faza play-off – tłumaczył.
W przypadku awansu, naturalnym ruchem wydawałoby się pozostanie 29-latka w zielonogórskiej drużynie. Z roku na rok zawodnik ten robi widoczne postępy i wydaje się, że ma jeszcze spore pole do poprawy. Nie jest jednak jasne, czy w kolejnym sezonie nadal będzie ścigał się z „Myszką Miki” na piersi. – Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Na ten moment skupiam się tylko na tym, by być w jak najlepszej formie sportowej i razem z zespołem we wrześniu awansować do PGE Ekstraligi – zakończył.
Żużel. Problemy Fogo Unii Leszno! Cook wypada na 8 tygodni!
Żużel. Tak o powalczą o pierwsze punkty. Roszady w Falubazie (SKŁADY)
Żużel. Szaleństwo Stali ze składem? Komarnicki zaskoczony!
Żużel. Mniej „dzikich kart” w GP! Miedziński ocenia ten ruch!
Żużel. Wielka niespodzianka dla kibiców! Będzie spotkanie z legendami w Opolu
Żużel. A jednak! Pieszczek wybrał klub, jest kontrakt!