Żużel. Przyjemski na sezon 2022 nigdzie się nie wybiera. Rozpoczęły się rozmowy na temat kolejnej umowy

fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wiktor Przyjemski to bez wątpienia jedno z objawień sezonu 2021. 16-latek w świetnym stylu wszedł do rozgrywek eWinner 1. Ligi i punktuje nie tylko w biegach juniorskich, ale również w starciach ze znacznie bardziej doświadczonymi zawodnikami. Tak dobra postawa młodzieżowca sprawia, że niebawem może się ustawić po niego kolejka chętnych. W macierzystym klubie padają jednak zapewnienia, iż młodzieżowiec w najbliższym czasie nigdzie się nie ruszy.

 

– Kibice mogą być spokojni. Nawet dzisiaj Wiktor był u mnie w klubie i wraz z bratem składał mi życzenia z okazji 250 turnieju Grand Prix. Wiktor ma ważny kontrakt na sezon 2022 i nigdzie się nie wybiera. Dwa dni temu był też u mnie jego menadżer i już rozmawialiśmy o przedłużeniu tej umowy. Na ten moment mogę powiedzieć, że sprawa jest jasna i Wiktor będzie ścigał się w Polonii w przyszłym sezonie – mówi nam Jerzy Kanclerz.

Przyjemski wystartował w tym sezonie w ośmiu starciach ligowych. Zdecydowanie najlepszym jego występem był ten przeciwko zespołowi z Gniezna. Junior zdobył w nim 10 punktów z dwoma bonusami w czterech biegach, a więc zanotował pierwszy płatny komplet. W całym sezonie natomiast legitymuje się średnią 1,833 punktu na bieg i jest to najlepsza juniorska średnia w lidze.

– To jest bardzo utalentowany chłopak, ale nie zapominajmy, że on wciąż ma 16 lat. Ja podczas całej swojej przygody z żużlem poznałem wielu chłopaków, którym wróżyło się wielką karierę. Teraz trzeba go odpowiednio poprowadzić, aby rozwijał się we właściwym kierunku i rozmawiamy o tym także z Tomkiem Gollobem. Można powiedzieć, że Wiktor w swojej kategorii wiekowej jest najlepszy. Do chłopaków starszych, jak na przykład Mateusz Cierniak trochę mu brakuje. Trzeba więc teraz na spokojnie wytyczać drogę jego rozwoju. Patrząc na jego otoczenie, ludzi, którzy nad nim czuwają, czyli Marka Ziębickiego i cały zespół, można powiedzieć, że to jest właściwa droga – komentuje sternik siedmiokrotnych mistrzów Polski.

Władzom bydgoskiego klubu bardzo zależy na tym, aby już niebawem kibice mogli się cieszyć z kolejnych sukcesów swoich wychowanków. Nie należy się więc spodziewać, że w najbliższym czasie Polonia będzie ściągała młodych zawodników z innych klubów.

– Przyjąłem taką taktykę, że chcę mieć w Bydgoszczy szkółkę z prawdziwego zdarzenia. Poza Wiktorem mam jeszcze 2-3 chłopaków, którzy mają predyspozycje by być naprawdę dobrymi zawodnikami. Dzisiaj w żużlu w każdej lidze potrzebni są juniorzy. Młodzi zawodnicy, gdy robią wyniki to przyczyniają się do mistrzostw Polski. Tak było ostatnio z Dominikiem Kuberą i Bartoszem Smektałą. Póki ta dwójka była w Unii Leszno, to był świetny wynik. Można więc obrać dwie drogi. Ściągać zawodników z innych klubów lub ich szkolić. Ja to sobie wyliczyłem i dla mnie zdecydowanie bardziej opłacalne jest zbudowanie prawdziwej szkółki – podsumowuje Kanclerz.