Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Piątek minął, minęła i długo wyczekiwana debata w sprawie Stali Gorzów na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w Gorzowie. Jak było? O tym jak dyskusję odebrali kibice można przeczytać w komentarzach, od których roi się w internecie. Opinie są różne. Dla mnie osobiście było wesoło, ale – co ważne – pozytywnie. 

 

Dlaczego wesoło? Po pierwsze, dziwnym trafem Darek – mający u mnie od wczoraj ksywkę „jednakże chcem” – Wróbel już na początku oznajmił gorzowskim radnym, że będzie musiał wyjść niebawem na Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia. Doszło tam w godzinach późnowieczornych w końcu do zmiany władz. Jednak po tym, jak „akcje” pójdą w ruch to Stowarzyszenie będzie miało takie znaczenie, jak dla mnie dzisiejsza pogoda na Majorce. Ku mojemu zdziwieniu zabrakło Prezydenta Jacka Wójcickiego, który miał akurat ważne spotkanie z wojskami WOT (mam nadzieję Niemcy swojego Landsbergu na dniach nie będą chcieli odbić).

Żużel. Kluczowa sesja w sprawie Stali minuta po minucie! „Jesteście bankrutem!” (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Żużlowcy znów dali się nabrać?! Cegielski: W maju będą dzwonić – PoBandzie – Portal Sportowy

Po drugie, nie dowiedziałem się, pomimo pytań radnej Anny Kozak, ile klub zapłacił czy zapłaci za prezentację i plan naprawczy. Swoją drogą plan bardzo marnej jakości. Klub zamawia, nawiązuje współpracę, ale w zadłużonej po uszy spółce wynagrodzenia przed wykonaniem pracy się nie ustala. W sumie bardzo słusznie klub zaczyna działać, bo za partactwo się nie płaci. Partactwo przez ten pośpiech. Przez ten pośpiech, aby Stal szybko stanęła na nogi firma naprawcza z Poznania zapomniała na listę przyszłych akcjonariuszy dopisać w zaprezentowanym planie restrukturyzacji firmę zarejestrowaną w miejscowości Nądnia, która również pod warunkiem złożenia przez miasto oświadczenia o przyjęciu oferty nabycia akcji klubu przekazała czy przekazać miała milion złotych. Mecenasów, którzy klubowi pomagają, kiedy ten, pomimo zatarcia silnika, stara się wyjechać z łuku pokazuje się, a nie przez pośpiech pomija. Na miejscu tego mecenasa sportu poczułbym się urażony. Dla mnie zatem firma naprawcza z Poznania, pomijając ów milion, na podstawie umowy pożyczki zawartej 29 października swoją robotę schrzaniła. Pomijam już brak elementarnej wiedzy i moment, w którym była mowa o „Stadionie Edwarda Janczara”.

Po trzecie, obwinianie za powstałą sytuację Bartosza Zmarzlika, który ośmielił się klub opuścić, już przerasta wszystko. Brak słów i klawiatury. Po czwarte, Darek, jako żeś ty chłopak „lubuski”, pamiętasz zapewne, jakie problemy miał były prezydent Gorzowa – Tadeusz Jędrzejczak. Pamiętasz, jak nagle porankiem z domu wyjechał  Marek Grzyb, aby wrócić po paru miesiącach? Darku, gdybyś grał fair i chciał naprawdę wszystko zacząć od „zera” i przejrzyście, to dla kibiców, których – jak mówisz – szanujesz, złożyłbyś zawiadomienie nie o popełnieniu przestępstwa, a o jego możliwości. Taka opcja w prawie istnieje.  Ty masz „papcie” czyste, a inni niech rozstrzygają i się martwią.

Żużel. Odejście Zmarzlika powodem… długów Stali?! Naprawdę to napisali! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Nowy szef Falubazu zabiera głos! Mówi o zmianach i… Kuberze! (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy

I na koniec pozytywnie. Program naprawczy super. Mają być eventy, stand-upy. O to chodzi. Stadion nie musi i nie powinien żyć tylko samym żużlem. Jeszcze się do nich jednak nie przygotowujecie, bo – jak sam powiedziałeś – przyszłość klubu rozstrzygnie się we wtorek na kolejnej Radzie Miasta. Mogła wcześniej, gdyby klub przyjął pewną propozycję wsparcia finansowego i pokrycia zobowiązań, ale „ratownicy” byli dla klubu niewygodni, bo chcieli dociekać kto zawinił, że klub znalazł się w takiej, a nie innej sytuacji. Było tak, czy nie było? Lepiej „dziurę” zasypać kasą gorzowskich mieszkańców. Jak już zaczniecie organizować te koncerty, bo co do wtorkowego wsparcia miasta jestem pewien, to warto zrobić sentymentalny wieczór koncertowy z polską muzyką lat 80. i zaprosić zespół Kobranocka. Wyjdzie taniej od zagranicznych gwiazd, a to nie bez znaczenia. Oni zawsze grają utwór: „I nikomu nie wolno się z tego śmiać”. Z takim fragmentem tekstu”

Wy kłamiecie, aby kupić nas
Sprzedajecie nasz bezcenny czas
Wciąż myślicie, że to tylko tłum

I w pazłotka oklejajcie się
Choć kryjecie, ja dokładnie wiem
Że jesteście ludźmi tak jak my
Choć czasami władza wam się śni

ŁUKASZ MALAKA