Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W miniony czwartek Maciej Janowski brał udział w niebezpiecznym wypadku podczas meczu ligi szwedzkiej. Po zdarzeniu odniósł kontuzję ręki, która wyeliminowała go ze startu w PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi. Lider Betard Sparty już w piątek zapowiadał, że potrzebuje kilka dni przerwy i w związku z tym nie wystartuje w poniedziałkowym finale Złotego Kasku i we wtorkowym meczu Dackarny Malilla w lidze szwedzkiej.

 

W poniedziałek w Zielonej Górze zastąpi go Kacper Woryna, który miał być pierwszym rezerwowym, z kolei rezerwę toru stanowić będą Mateusz Cierniak i Mateusz Świdnicki.

W Szwecji natomiast Janowskiego zastąpi Rasmus Jensen, który do spółki z Jasonem Doylem i pozostałymi zawodnikami Dackarny będą walczyć o przedłużenie serii meczów bez porażki. Na razie licznik stanął na trzech spotkaniach.

– Janowskiego zabraknie z powodu kontuzji, potrzebuje odpoczynku. Zdecydowałem się nie korzystać z zastępstwa zawodnika, bo zawsze ciężej jeździ się z jednym żużlowcem mniej. Absencja Janowskiego to oczywiście niedobra informacja dla nas, ale taki jest sport. Damy z siebie wszystko, by pozostać na fotelu lidera – mówi na łamach speedwaygp.com menadżer Dackarny, Mikael Teurnberg. Zespół Janowskiego we wtorek zmierzy się z Rospiggarną Hallstavik.

Na razie nie ma informacji na temat absencji lidera Betard Sparty w ligowym meczu z Motorem Lublin. Wszystko wskazuje na to, że Janowski będzie do dyspozycji trenera Śledzia. Lider PGE Ekstraligi podejmie lublinian w niedzielę, 27 czerwca, o godzinie 19:15.